Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 2018 r. (I PK 184/17).
Sprawa dotyczyła powództw pracowników o zadośćuczynienie w związku z rozstrojem zdrowia wywołanym stosowaniem wobec nich mobbingu. Sąd rejonowy uwzględnił powództwa w całości. Przyjął, że zachowania innych pracowników pozwanego w stosunku do powodów miały charakter nękania, obrażania, naruszania ich dobrego imienia w sferze pracowniczej i osobistej. Zdaniem sądu, powodowie byli wyzywani, określano ich przy użyciu wulgaryzmów, posądzano o kradzież, brak kompetencji, niewłaściwą pracę, nieobyczajne zachowania w miejscu pracy, kwestionowano ich przydatność do pracy z przyczyn zdrowotnych, wyśmiewano chorobę jednego z nich. Dokonywali tego współpracownicy zatrudnieni przez pozwanego. Przełożony powodów, wedle ustaleń sądu I instancji, nie interweniował, choć wiedział o niewłaściwych zachowaniach pracowników. Doprowadziło to do wzmożonego stresu po stronie powodów, nieadekwatnego do wykonywanej pracy oraz zajmowanych stanowisk.