Wraz z rozwojem nowego zagrożenia: zakażenia koronawirusem, które kumuluje się z coroczną epidemią grypy, pojawiają się opinie, że obowiązkowym szczepieniem na grypę warto objąć większe grupy pracowników, szczególnie tych, którzy mają lub mogą mieć kontakt z dużą liczbą osób, co podnosi ryzyko zakażenia.
Tekst „Pracodawca może zwolnić pracownika za odmowę szczepienia" opublikowany na łamach „Rz"16 września br. wzbudził ogromne emocje wśród czytelników i prawników na co dzień zajmujących się prawem pracy.
Czytaj także: Pracodawca może zwolnić pracownika za odmowę szczepienia
– Pracodawca może polecić poddanie się szczepieniu pracownikom wykonującym nie wszystkie, lecz określone prace – mówi Sławomir Paruch, partner założyciel PCS Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global. – Przepisy wyraźnie mówią, że szczepienia ochronne przeprowadza się wśród pracowników narażonych na działania czynników biologicznych, na koszt pracodawcy, i wymienia wśród nich np. prace w zakładach produkujących żywność, w rolnictwie czy w laboratoriach. Co ważne, katalog prac w zagrożeniu biologicznym jest otwarty – kluczowe jest potwierdzone narażenie ma czynnik biologiczny, w tym na wirus grypy.
W Programie Szczepień Ochronnych na 2020 r. zaleca się szczepienie pracowników placówek opieki zdrowotnej, szkół, handlu, transportu, funkcjonariuszy publicznych, np. policji, wojska, Straży Granicznej, straży pożarnej.