Rz: Czy rolą pracodawcy jest wyznaczenie jak najmniej uciążliwego środka transportu, czy ma on prawo kierować się wyłącznie ograniczeniem kosztów?
Paweł Drabik: Zgodnie z § 3 ust. 1 rozporządzenia MPiPS w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej z 29 stycznia 2013 r. (dalej: rozporządzenie) środek transportu do odbycia podróży krajowej lub zagranicznej, a także jego rodzaj i klasę, określa pracodawca. Zgodnie z art. 775 § 3–5 k.p. i wydanym na jego tle orzecznictwem Sądu Najwyższego, rozporządzenie to ma zastosowanie do wszystkich pracodawców, którzy nie uregulowali podróży służbowej w aktach wewnątrzzakładowych lub umowach o pracę. Z rozporządzenia wynika, że pracodawca powinien wskazać środek transportu, jego rodzaj i klasę na tyle precyzyjnie, aby nie było w tym zakresie żadnych wątpliwości i aby nie pozostawiać swobody pracownikowi. Wyznaczając pojazd nie ma obowiązku kierować się jakimikolwiek kryteriami, czy to uciążliwości, czy jego oddziaływania na środowisko. Jednak korzystnie dla pracodawcy jest brać pod uwagę nie tylko koszty, ale również godzinę powrotu pracownika z delegacji. Może się zdarzyć, że tańsza podróż (bardziej czasochłonna, bez warunków umożliwiających odpoczynek) będzie podstawą do usprawiedliwienia nieobecności w pracy kolejnego dnia. Dzieje się tak w przypadku podróży służbowej w godzinach nocnych, zakończonej w takim czasie, że do rozpoczęcia pracy jest mniej niż 8 godzin, w warunkach uniemożliwiających odpoczynek.
Czy zakaz zmiany środka transportu wyznaczonego przez pracodawcę działa również, gdy koszty podróży mają zmaleć (np. zamiast wyjechać autem, pracownik pojedzie motocyklem), czy obowiązuje tylko w razie ich podwyższenia?
Wybór środka transportu należy do pracodawcy, jednak możliwe jest od tego odstępstwo. Zgodnie z rozporządzeniem na wniosek pracownika pracodawca może wyrazić zgodę na przejazd w podróży krajowej lub zagranicznej samochodem osobowym, motocyklem lub motorowerem niebędącym własnością pracodawcy (§ 3. ust. 3). Możliwe jest to tylko za uprzednią zgodą pracodawcy. Przy jej braku pracownik musi się liczyć z tym, że nie uzyska pełnego zwrotu poniesionych kosztów. Sytuacja wygląda podobnie w razie wyboru tańszego środka transportu niż wskazał pracodawca. Może on wówczas żądać zwrotu różnicy pomiędzy kwotą wypłaconą a rzeczywistymi kosztami podróży. W skrajnych wypadkach możemy mieć do czynienia z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.), czy też niewykonywaniem poleceń pracodawcy.
Czy w sytuacji, gdy jeden z pracowników jest kierowcą w delegacji i wiezie pozostałych podróżujących służbowo, przysługuje mu tylko zwrot kosztów paliwa, czy jakieś dodatkowe świadczenia?