Do 27 października pracownica jest na urlopie bezpłatnym udzielonym od połowy ubiegłego roku. Złożyła pismo dotyczące rozwiązania umowy za porozumieniem stron z 28 października. Czy jeżeli się zgodzimy, to tego dnia będzie musiała stawić się do pracy? Czy możemy przesunąć tę datę? – pyta czytelnik.
Podstawą porozumienia stron jest zgodna wola wyrażona przez pracodawcę i pracownika (oświadczenie woli) co do takiego właśnie sposobu rozwiązania umowy o pracę oraz przede wszystkim terminu, w jakim ma to nastąpić. Może to również objąć dalsze warunki, np. obowiązek wykorzystania przez etatowca urlopu wypoczynkowego do dnia zakończenia stosunku pracy.
Na rozwiązanie umowy w drodze porozumienia stron zgodę muszą wyrazić obie strony. Niezależnie od tego, kto wychodzi z propozycją zakończenia współpracy w takiej formie, druga strona (w opisanym przypadku jest to pracodawca) musi wyrazić zgodę, aby umowa uległa rozwiązaniu.
Kiedy zakończenie
Do oferty rozwiązania umowy za porozumieniem należy stosować odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego (art. 66 i następne). Oznacza to m.in., że złożona przez pracownicę propozycja rozwiązania umowy wiąże ją do dnia, który oznaczyła w tym piśmie jako termin odpowiedzi. Jeśli nie wskazała terminu, to jej propozycja wiązać będzie, gdy nie zostanie przyjęta przez pracodawcę niezwłocznie. Należy tutaj brać pod uwagę czas potrzebny na zakomunikowanie drugiej stronie swojej woli (np. za pośrednictwem poczty). Ponieważ kodeks pracy nie wymaga szczególnej formy, odpowiedź (jak i ofertę) można przesłać np. za pośrednictwem faksu albo maila.
Jeśli czytelnikowi nie odpowiada proponowany termin zakończenia współpracy, może z pracownicą prowadzić negocjacje na ten temat. Nie wolno mu jednak jednostronnie wyznaczyć innej daty rozwiązania umowy.