Artykuł 362 kodeksu pracy, który obowiązuje od 22 lutego 2016 r., nie przewiduje współdziałania stron w zakresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy. Zgoda pracownika nie jest tu wymagana. Tym samym zwolnienie jest jednostronną decyzją pracodawcy bez żadnych ograniczeń. Jedynym warunkiem jest zapewnienie wynagrodzenia osobie zwolnionej z obowiązku świadczenia pracy.
Rozwiane wątpliwości
Przed 22 lutego 2016 r. kwestia takiego zwolnienia nie była wprost uregulowana ustawowo. Było to możliwe jedynie na mocy porozumienia stron bądź ugody. Wskazywał na to Sąd Najwyższy w wyroku z 20 maja 1988 r. (I PKN 137/98). Obecnie nie ma już w tym zakresie wątpliwości.
Przykład
Firma nie jest zadowolona z pracy jednego ze swoich pracowników, pana Jana. Codziennie wpływają na niego skargi od klientów w związku z nieprofesjonalnym zachowaniem. Szef postanowił 13 czerwca 2016 r. wręczyć tej osobie wypowiedzenie umowy zawartej na czas określony. Okres wypowiedzenia wynosi miesiąc. W obawie o reputację firmy pracodawca zwolnił pana Jana z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia bez podawania uzasadnienia i uzyskiwania jego zgody. Według aktualnie obowiązujących przepisów ma do tego pełne prawo.
Przykład
Pracodawca wręczył podwładnemu oświadczenie o rozwiązaniu umowy za 2-tygodniowym wypowiedzeniem. Chce, aby pracownik stawił się w pracy tylko w pierwszym tygodniu tego okresu, a następnie zamierza go zwolnić z obowiązku świadczenia pracy. Takie rozwiązanie jest dopuszczalne. To pracodawca decyduje o zwolnieniu ze świadczenia pracy – może ono obejmować zarówno cały, jak też część okresu wypowiedzenia.
Dowolna forma
Kodeks pracy nie zawiera regulacji dotyczącej formy, w jakiej szef może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. W praktyce najczęściej stosuje się formę pisemną. Równie dobrze jednak dopuszczalny jest wariant ustny bądź posłużenie się drogą elektroniczną (e-mail).