Wbrew zasadom
Przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć społecznie akceptowane normy moralne, które regulują postępowanie w stosunkach między ludźmi i wyrażają wartości powszechnie uznane w społeczeństwie, takie jak uczciwość, sprawiedliwość, dobre obyczaje.
Z wyroku Sądu Najwyższego z 5 maja 2016 r. (II PK 65/15) wynika, że nie jest możliwa taka wykładnia art. 8 kodeksu pracy, która pozwoliłaby na stworzenie kazuistycznych wytycznych odnoszących się do tego, kiedy sąd miałby uwzględniać, a kiedy nie zarzut sprzeczności żądania pozwu z przepisem. W związku z tym do każdego takiego żądania należy podchodzić indywidualnie i badać, w jakim zakresie w konkretnym stanie faktycznym działania lub zaniechania uprawnionego nie uważa się za wykonywanie jego prawa i nie korzysta ono z ochrony szczególnej pracowników związkowych. Analiza orzecznictwa sądowego i próby uchwycenia rozumowania sądów pozwalają ocenić, jak sąd potraktuje dane działanie lub zaniechanie.
Co uważają sądy
W swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy niejednokrotnie podkreślał, że sprzeczne z art. 8 k.p. jest przywrócenie do pracy pracownika, który korzystając z ochrony szczególnej, żąda przywrócenia do pracy zamiast odszkodowania, jeśli rażąco naruszył swoje podstawowe obowiązki pracownicze. Przykładem jest domaganie się przywrócenia do pracy, gdy pracownik pełniący funkcję wiceprzewodniczącego komisji zakładowej znajdował się na terenie zakładu i wykonywał swoje obowiązki, będąc pod wpływem alkoholu. Zdecydowanie takie jego działanie można uznać za rażące naruszenie zadań służbowych (wyrok SN z 13 maja 1998 r., I PKN 106/98).
Sąd Najwyższy nie zaakceptował też sytuacji, gdy pracownik tworzy związek zawodowy w zakładzie po to, aby uzyskać szczególną ochronę przed rozwiązaniem umowy o pracę (wyrok SN z 27 lutego 1997 r., I PKN 17/97). Pracownicy utworzyli związek zawodowy już po wręczeniu jednemu z nich wypowiedzenia. Takie zachowanie w stosunku do członków tego związku zawodowego traktuje się jako nadużycie wolności związkowej, a w sferze indywidualnego prawa pracy to roszczenie przeczy społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu prawa wynikającemu z art. 32 ustawy o związkach zawodowych. SN nie godzi się na taką sytuację, gdy związek działa tylko po to, aby jego członkowie mogli skorzystać z przywilejów związanych z członkostwem.
Ciekawe wnioski Sąd Najwyższy wywiódł w wyroku z 18 czerwca 2007 r. (II PK 335/06), gdzie wskazał na okoliczności, które uzasadniają skorzystanie z art. 8 k.p., jako podstawy do oddalenia lub ograniczenia roszczeń szczególnie chronionego pracownika. Są to takie okoliczności, gdy czyn pracownika jest ciężkim i umyślnie zawinionym naruszeniem podstawowych obowiązków służbowych w rozumieniu art. 52 k.p. i wywołuje on jednoznacznie negatywny oddźwięk w środowisku. Dlatego przywrócenie pracownika na etat spotkałoby się z niezadowoleniem pozostałej załogi. Ponadto naruszenie tej szczególnej ochrony przez pracodawcę zostało spowodowane nadużyciem uprawnień przez organizację związkową, która mimo popełnienia nagannego czynu przez pracownika nie zgodziła się na rozwiązanie z nim umowy.
W pewnym sensie jest to więc katalog, który wskazuje, kiedy pracownika nie należy przywracać do pracy. W uzasadnieniu wyroku z 17 czerwca 2014 r. (II PK 247/13) Sąd Najwyższy uznał za sprzeczne z art. 8 k.p. powoływanie się przez pracownika na ochronę związkową w okolicznościach, w których objęcie go nią nastąpiło w trakcie przebywania na wielomiesięcznym zwolnieniu, w zasadzie bezpośrednio przed końcem zwolnienia, a pracownik ten nigdy nie brał aktywnego udziału w działalności związkowej. W ocenie SN chronologia zdarzeń niewątpliwie świadczy o instrumentalnym wykorzystaniu instytucji związkowej ochrony trwałości stosunku pracy do celu sprzecznego z celem jej stworzenia.