Krwiodawstwo to prywatna sprawa pracownika

Decyzja pracownika o pozostaniu krwiodawcą to sfera jego prywatności. Nie musi on uprzedzać pracodawcy o swoim wyborze.

Aktualizacja: 17.09.2017 22:00 Publikacja: 17.09.2017 19:33

Krwiodawstwo to prywatna sprawa pracownika

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Rz: Czy i jak pracownik musi zgłosić swój zamiar pracodawcy, że będzie honorowym dawcą krwi?

Grzegorz Orłowski: Decyzja pracownika o pozostaniu krwiodawcą to sfera jego prywatności, niewątpliwie nie objęta treścią stosunku pracy. W konsekwencji nie musi on uprzedzać pracodawcy o swoim wyborze. Dopiero zamiar skorzystania z uprawnień pracowniczych (zwolnień od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia) wymaga zachowania firmowego trybu wnioskowania o udzielenie zwolnienia okolicznościowego.

Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w § 2 ust. 1 rozporządzenia MPiPS z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy pracownik powinien uprzedzić szefa o przyczynie nieobecności, jeżeli jest mu ona z góry wiadoma i możliwa do przewidzenia. Krwiodawcom przysługują zwolnienia na oddanie krwi w stacji krwiodawstwa i przeprowadzenie zaleconych badań. Są to okoliczności przewidywalne, dlatego od pracownika należy oczekiwać odpowiedniego i możliwego w tej sytuacji wyprzedzenia o zamiarze skorzystania ze zwolnienia.

Czy szef może sprzeciwić się takiej decyzji etatowca?

Okoliczność, że krwiodawstwo należy do sfery prywatnych wyborów pracownika, przesądza o tym, że zatrudniający nie może mu tego ograniczyć czy zakazać. Próbę wpływania na tę sferę można by porównać do chęci uzyskania przez szefa wpływu na liczbę dzieci, którą planuje pracownik, „bo przecież musi płacić pracownikowi wynagrodzenie związane z urodzeniem i wychowaniem dziecka".

A czy pracodawca może zaprotestować np. przeciwko zbyt częstemu oddawaniu krwi?

Pracodawca nie ma wpływu na częstotliwość oddawania krwi przez pracownika czy przeprowadzania związanych z tym badań lekarskich. W szczególności nie może tych okoliczności kwestionować, np. ze względu na ich zasadność i celowość. O tym decyduje wyspecjalizowany personel (lekarze) ze stacji krwiodawstwa.

Przepisy związane z oddawaniem krwi nie są spójne.

Paragraf 12 rozporządzenia MPiPS z 15 maja 1996 r. przewiduje, że krwiodawcy przysługuje zwolnienie «na czas» oznaczony przez stację krwiodawstwa w celu oddania krwi. A więc przed lub po pobraniu krwi pracownik powinien stawić się do pracy, jeżeli zdąży dojechać w obowiązującym go rozkładzie czasu pracy. Z kolei art. 9 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi przewiduje w takim przypadku zwolnienie «w dniu» pobrania krwi (a więc na cały dzień roboczy). Mamy więc problem z wyborem między korzystniejszym dla pracownika uprawnieniem z ustawy a mniej korzystnym z rozporządzenia. W praktyce często owocuje to tym, że stacje krwiodawstwa wystawiają zaświadczenia o pobraniu krwi «w dniu», nie określając godzin. Pracodawcy muszą więc usprawiedliwić cały dzień absencji.

Gdybyśmy jednak te przepisy poddali bardziej wnikliwej analizie, okazuje się, że ustawa reguluje uprawnienia pracownicze wyłącznie honorowych dawców krwi, zaś rozporządzenie nic o honorowym (darmowym) oddawaniu krwi nie wspomina. Stosuje się ją zatem również do dawców „niehonorowych", tj. komercyjnie oddających krew. Tym przysługuje zwolnienie «na czas» pobrania krwi. Zastanawiam się tylko nad tym, jakie racje przesądziły o tym, że za czas, w którym pracownik sprzedaje swoją krew, pracodawca ma jeszcze dodatkowo płacić wynagrodzenie. Poza racją czysto formalną – bo tak prawo stanowi, innych nie dostrzegam.

Jak zatem płatne jest takie zwolnienie?

Wynagrodzenie za czas tych zwolnień od pracy ustala się na analogicznych zasadach jak to za urlop wypoczynkowy. Najogólniej określając, za czas takiego zwolnienia etatowiec powinien otrzymać takie wynagrodzenie, jakie dostałby, gdyby w tym czasie pracował (§ 5 ust.1 rozporządzenia MPiPS z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy).

- Grzegorz Orłowski, radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak

Rz: Czy i jak pracownik musi zgłosić swój zamiar pracodawcy, że będzie honorowym dawcą krwi?

Grzegorz Orłowski: Decyzja pracownika o pozostaniu krwiodawcą to sfera jego prywatności, niewątpliwie nie objęta treścią stosunku pracy. W konsekwencji nie musi on uprzedzać pracodawcy o swoim wyborze. Dopiero zamiar skorzystania z uprawnień pracowniczych (zwolnień od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia) wymaga zachowania firmowego trybu wnioskowania o udzielenie zwolnienia okolicznościowego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe