Jak czytamy w komunikacie prasowym, wbrew komunikatowi Rzecznika Praw Obywatelskich, Państwowa Inspekcja Pracy nie badała zasadności wypowiedzenia przez IKEA umowy o pracę zawartej z panem Tomaszem. Rzeczywistym przedmiotem kontroli PIP były wyłącznie kwestie formalne, a nie ocena zachowania pracownika, który cytując Pismo Święte wyraził swój sprzeciw wobec promocji ideologii LGBT w miejscu pracy. - Postępowanie w tym zakresie toczy się przed sądem pracy - dodaje Ordo Iuris.
W komunikacie Instytut podkreśla, że PIP nie badała zasadności przyczyny zwolnienia pracownika IKEA, bowiem w tym przedmiocie rozstrzyga właściwy sąd powszechny.
Zdaniem Ordo Iuris komunikat RPO fałszywie kreuje konflikt dwóch wartości: „wolności wyznania" oraz „przeciwdziałania dyskryminacji w miejscu pracy", w odniesieniu do sprawy pracownika zwolnionego z IKEA. - Istotne jest, że kontekście przywołanych przez RPO norm prawa pracy, pracownik nie miał prawnej możliwości dyskryminacji pracownika lub współpracowników, bowiem zakaz naruszenia zasady równego traktowania obowiązuje pracodawcę w stosunku do pracowników. W realiach omawianej sprawy dyskryminacja ze strony pracodawcy z powodu wyznawanej wiary dotknęła Pana Tomasza - przekonuje Instytut.
Czytaj także: