Przełożony odpowie za naruszanie godności podwładnego

Przełożony, który nielegalnie narusza dobra osobiste podwładnego pracownika (art. 111 kodeksu pracy), może dopuścić się kwalifikowanego naruszenia własnych podstawowych obowiązków pracowniczych w postaci pogwałcenia obowiązku dbania o dobro pracodawcy. Takie zachowanie przynosi pracodawcy straty wizerunkowe i może wyrządzić szkody majątkowe, w tym wynikające z zasądzenia odszkodowania na rzecz dotkniętego w dobrach osobistych podwładnego pracownika z tytułu popełnionego przez przełożonego deliktu prawa pracy.

Aktualizacja: 07.08.2016 08:56 Publikacja: 07.08.2016 08:30

Przełożony odpowie za naruszanie godności podwładnego

Foto: 123RF

Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 22 kwietnia 2015 r. (II PK 157/14).

Stan faktyczny

Pracownica złożyła pisemny wniosek o rozwiązanie umowy o pracę w drodze porozumienia stron albo o potraktowanie tego wniosku jako wypowiedzenia umowy o pracę. Przyczyną rozwiązania stosunku pracy była agresywna, autorytarna, gołosłowna i niemerytoryczna krytyka jej osoby oraz krzywdzące oceny dotyczące wykonywania przez nią obowiązków pracowniczych ze strony nowego prezesa zarządu spółki. Nazwała te przyczyny mobbingiem, który polegał na uporczywym i długotrwałym nękaniu oraz zastraszaniu jej przez przełożonego. Prezes zarządu nie zgodził się jednak na porozumienie rozwiązujące stosunek pracy, a ponadto sprzeciwił się wypowiedzeniu umowy o pracę. Następnie faktycznie odsunął zatrudnioną od wykonywania obowiązków pracowniczych oraz odizolował ją od innych współpracowników. Pracownica rozwiązała umowę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracodawcy i zażądała z tego tytułu odszkodowania.

Orzeczenia sądów

Sąd I instancji zasądził m.in. odszkodowanie od spółki przyjmując, że pracodawca reprezentowany przez prezesa dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracodawcy. Sąd II instancji uznał z kolei, że brak jest materiału dowodowego pozwalającego na przyjęcie, że prezes zarządu naruszał godność osobistą pracownicy i dopuścił się rażącego naruszenia podstawowych obowiązków pracodawcy.

Sąd Najwyższy przyznał rację pracownicy. Podkreślił, że przełożony, który bezpodstawnie, bezzasadnie, bezprawnie i niesprawiedliwie ocenia podwładnego, narusza jego dobra osobiste. Naraża tym samym pracodawcę na wypłatę odszkodowania z tytułu uprawnionego rozwiązania umowy o pracę z winy pracodawcy (art. 55 § 11 k.p.). Narusza „własne" podstawowe obowiązki pracownicze oraz „własną" powinność godnego reprezentowania pracodawcy, a w konsekwencji może dopuścić się pogwałcenia obowiązku dbania o dobro pracodawcy, któremu przynosi straty wizerunkowe. Może też wyrządzić pracodawcy szkody majątkowe, polegające na zasądzeniu poszkodowanemu pracownikowi odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych.

Zdaniem eksperta

Łukasz Chruściel, radca prawny, partner kierujący Biurem Kancelarii Raczkowski Paruch w Katowicach

Z komentowanego wyroku płynie istotny wniosek dla pracowników kadry zarządzającej. Dyscyplinowanie podwładnych nie oznacza możliwości stosowania wszelkich środków. Przełożeni powinni pamiętać, że konsekwencje stosowanie mobbigu czy naruszenia dóbr osobistych innych pracowników dotykają nie tylko pracodawcę, ale mogą być wyciągnięte również w stosunku do tych przełożonych.

Pracodawca dysponuje szerokim wachlarzem sankcji względem takiego przełożonego. W pierwszej kolejności, przełożony – mobber – powinien liczyć się z adekwatnymi sankcjami przewidzianymi w prawie pracy, w tym w szczególności z możliwością rozwiązania umowy o pracę z powodu naruszenia obowiązku dbania o dobro zakładu pracy. Przełożony narusza to dobro, gdy swoim działaniem daje podstawy do zarzucenia pracodawcy ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracodawcy wobec pracownika (art. 55 § 1 k.p.).

Taka osoba może odpowiadać za szkody majątkowe wyrządzone pracodawcy. Będzie to nie tylko odszkodowanie wypłacone pracownikowi wskutek rozwiązania umowy o pracę z winy pracodawcy (art. 55 § 11 k.p.), ale też np. odszkodowanie za mobbing, naruszenie dóbr osobistych – w szczególności godności pracowniczej, zadośćuczynienie. Co istotne, w takim przypadku nie stosuje się ograniczenia kwotowego odpowiedzialności do wysokości równowartości trzykrotności wynagrodzenia za pracę, jeżeli przełożony dopuszcza się naruszeń w sposób celowy i można mu przypisać winę umyślną.

W końcu przełożony może poprzez takie działanie wyrządzić spółce szkodę polegającą na stratach wizerunkowych. Szkody z tytułu strat wizerunkowych niezwykle trudno wyliczyć, jak również wykazać związek przyczynowy między działaniem a tą szkodą. Niemniej pracodawca zachowuje prawo dochodzenia odszkodowania z tego tytułu na zasadach ogólnych.

Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 22 kwietnia 2015 r. (II PK 157/14).

Stan faktyczny

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara