Wyjazd do klienta to podróż służbowa - skarbówka zgadza się na dietę i rozliczenie w kosztach

Przedsiębiorca wykonujący projekt u zagranicznego klienta może sobie naliczyć dietę i wpisać ją do kosztów uzyskania przychodów.

Aktualizacja: 23.07.2019 09:34 Publikacja: 23.07.2019 08:53

Wyjazd do klienta to podróż służbowa - skarbówka zgadza się na dietę i rozliczenie w kosztach

Foto: Adobe Stock

Skarbówka zgadza się, że wyjazd do klienta to podróż służbowa. Przedsiębiorcy przysługuje więc dieta. Rozliczy ją w kosztach, przez co zmniejszy swój dochód i podatek. Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpił o nią prowadzący działalność gospodarczą informatyk. Od maja jego kontrahentem jest firma z Irlandii. Zleciła mu wykonanie projektu w Hiszpanii. Ma tam przebywać prawie sześć miesięcy. Wynagrodzenie uzależnione jest od stopnia realizacji projektu i liczby przepracowanych przy nim godzin.

Czytaj także: Podróż służbowa a podróż szkoleniowa - jak prawidłowo zakwalifikować

Informatyk uważa, że pobyt w Hiszpanii to podróż służbowa i może naliczać sobie za każdy dzień dietę. Chce ją księgować po stronie kosztów uzyskania przychodów.

Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami prawa pracy dieta to ekwiwalent zwiększonych kosztów wyżywienia w czasie podróży służbowych odbywanych przez pracowników. Za podróż służbową uznaje się wykonywanie, na podstawie polecenia pracodawcy, zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje się jego siedziba lub poza stałym miejscem pracy.

Dietę nalicza pracodawca. Jest zwolniona z PIT do wysokości określonych w przepisach limitów. Pracodawca ma prawo wpisać ją w podatkowe koszty.

Czy w podróż służbową może pojechać też właściciel firmy? Tak, skarbówka od lat to akceptuje. Bez względu na to, jaką prowadzi działalność. Zdaniem informatyka ta możliwość dotyczy także jego wyjazdu do Hiszpanii. Za podróż służbową należy bowiem uznać wykonywanie przez przedsiębiorcę zadań związanych z działalnością gospodarczą poza siedzibą firmy. Zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Informatyk powołał się na art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT. Przepis ten wyłącza z kosztów uzyskania przychodów diety z tytułu podróży służbowej przedsiębiorcy w części przekraczającej kwoty przysługujące pracownikom. Wynika z tego, że mogą być rozliczone w całości w podatkowych kosztach, jeśli tych kwot nie przekraczają.

Fiskus zgodził się z tym stanowiskiem. Informatyk może więc sobie przyznać dietę i zaliczyć ją do podatkowych kosztów do wysokości kwot przysługujących pracownikom.

Przypomnijmy, że obecnie limity diet w podróży krajowej wynoszą 30 zł za dobę. W wyjazdach zagranicznych uzależnione są od tego, gdzie jedziemy, w Hiszpanii jest to 50 euro.

Właściciel firmy nie odliczy natomiast faktycznych wydatków na wyżywienie.

Numer interpretacji: 0113-KDIPT2-1.4011.292.2019.1.KU

Skarbówka zgadza się, że wyjazd do klienta to podróż służbowa. Przedsiębiorcy przysługuje więc dieta. Rozliczy ją w kosztach, przez co zmniejszy swój dochód i podatek. Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpił o nią prowadzący działalność gospodarczą informatyk. Od maja jego kontrahentem jest firma z Irlandii. Zleciła mu wykonanie projektu w Hiszpanii. Ma tam przebywać prawie sześć miesięcy. Wynagrodzenie uzależnione jest od stopnia realizacji projektu i liczby przepracowanych przy nim godzin.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego