- Wypowiedzieliśmy podwładnemu umowę o pracę z przyczyn ekonomicznych. Pracownik ma niespłaconą pożyczkę z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Czy musi ją spłacić, mimo że umowę o pracę wypowiedział zakład pracy, a przyczyną nie były zarzuty wobec pracownika? – pyta czytelniczka.

Odpowiada Anna Telec radca prawny, prowadzi kancelarię prawa pracy

Tak, chyba że co innego wynika z wewnętrznych regulacji zakładu.

Zasady gospodarowania środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych ustala pracodawca w wewnętrznym regulaminie uzgodnionym z zakładową organizacją związkową albo z wybranym przez załogę pracownikiem, zgodnie z ustawą z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Gdyby z tego regulaminu wynikało, że pracownikowi, któremu wypowiedziano umowę o pracę, umarza się pożyczkę, będzie on zwolniony z jej zwrotu. Gdy takiego zapisu nie ma, musi ją zwrócić. Kwestia umorzenia niespłaconej części pożyczki czy też rozłożenia jej na raty wymaga negocjacji z pracodawcą.

Okoliczność, że pracownik otrzymał wypowiedzenie z pracy z przyczyn go niedotyczących, nie powoduje, że automatycznie zostaje on zwolniony z wszelkich zobowiązań wobec pracodawcy, w szczególności od tych o charakterze finansowym. Możliwe jest oczywiście, że nie będzie musiał zwracać pożyczonych pieniędzy, ale tylko wtedy, gdy takie postanowienia znajdują się w regulaminie, umowie pożyczki lub jeżeli pracodawca zwolni go z obowiązku oddania pożyczki w całości lub w części.

podstawa prawna: ustawa z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jedn. DzU z 2012 r., poz. 592)