Placówka handlowa Anny Z. to całodobowy sklep spożywczo-przemysłowy, w którym sprzedawana jest żywność, napoje, alkohol, wyroby tytoniowe, chemia, artykuły przemysłowe, bilety komunikacji miejskiej i prasa. Można w nim także zawrzeć zakłady lotto i kupić przygotowywane na miejscu hot-dogi. Anna Z. zatrudnia 15 osób, m.in. Krystynę T. i Marię W. To te dwie panie stały za ladą podczas wizyty inspektora Państwowej Inspekcji Pracy 18 marca 2018 r., czyli w drugą niedzielę objętą zakazem handlu. Czyniły to jednak nie w oparciu o stosunek pracy, a na podstawie umów o świadczenie usług w ramach prowadzonych przez siebie działalności gospodarczych, założonych kilka dni wcześniej. Za pracę w niedziele Krystyna T. i Maria W. miały otrzymywać po 250 zł brutto.
W postępowaniu wyjaśniającym i potem na rozprawie w sądzie Anna Z. nie przyznała się do naruszenia zakazu handlu w niedzielę. Wiedziała, że 1 marca weszła w życie ustawa wprowadzająca ten zakaz i przygotowała się do tego: jej dotychczasowe pracownice założyły firmy i wykonywały obowiązki sprzedawcy jako przedsiębiorcy.
Właścicielka sklepu podała też, że po trafieniu w jej sklepie głównej wygranej w lotto, cieszy się on wielkim zainteresowaniem wśród graczy. W związku z tym zdecydowała się zmienić rodzaj „przeważającej" działalności gospodarczej z handlu żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi na działalność związaną z grami losowymi i zakładami wzajemnymi.
Ważny symbol PKD
Sąd Rejonowy w Bartoszycach nie miał wątpliwości, że 18 marca w sklepie Anny Z. doszło do złamania zakazu handlu. Obejmuje on bowiem powierzanie wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem pracownikowi lub zatrudnionemu. Zatrudnionym jest zaś osoba fizyczna wykonująca pracę na podstawie umów prawa cywilnego. Taką umową jest umowa o świadczenie usług, którą z Anną Z. zawarły obie „przyłapane" przez PIP ekspedientki.
- Oczywistym jest, iż dany człowiek, rozpoczynając działalność gospodarczą na podstawie ustawy o swobodzie działalności – stając się „przedsiębiorcą", nie przestaje przez to tracić przymiotu osoby fizycznej – stwierdził Sąd.