To, czy w umowie o zakazie konkurencji strony mogą się umówić co do odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia, nie było oczywiste bezpośrednio po wprowadzeniu przepisów o zakazie konkurencji do kodeksu pracy w 1998 r.
Czytaj także: Sukcesja umowy o zakazie konkurencji
Podstawowy argument teoretyczny – jak zawsze przy zakazach konkurencji po ustaniu stosunku pracy – sprowadza się do argumentu, że ta umowa nie jest po prostu umową cywilnoprawną, w ramach której strony mogą zrobić prawie wszystko, lecz jest umową prawa pracy. Klauzula wypowiedzenia, nawet jeżeli formalnie przyznać do niej prawo obu stronom, w rzeczywistości zazwyczaj kształtuje przewagę pracodawcy nad pracownikiem.
Przewaga pracodawcy
W praktyce rzeczywiście z tej klauzuli korzystają przede wszystkim pracodawcy. Wynika to, moim zdaniem, z niejasnej funkcji, jaką na rynku pracy pełni klauzula konkurencyjna. Bardzo często postrzega się ją jako bonus oferowany przez pracodawców w ramach pakietu umowy o pracę, w szczególności w odniesieniu do menedżerów. Zastrzeżenie możliwości wypowiedzenia tej umowy bez wskazania w umowie jakichkolwiek przyczyn czyni w gruncie rzeczy ten bonus całkowicie iluzorycznym.
Drugi powód dotyczący sensu trwania klauzul konkurencyjnych, o którym już pisaliśmy, to ten, że klauzula przez czas trwania zatrudnienia często zmienia swoje znaczenie, czy też traci uzasadnienie.