Azbestowa elewacja budynku przyczyną choroby zawodowej

Zdaniem sądu przyczyną choroby zawodowej mogła być azbestowa elewacja budynku.

Publikacja: 12.07.2017 07:54

Azbestowa elewacja budynku przyczyną choroby zawodowej

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Od 1991 r. do 2000 r. Joanna N. (dane zmienione) pracowała jako psycholog w budynku, który wyłożono od zewnątrz płytami azbestowo-cementowymi. W elewacji były duże ubytki i pęknięcia, przez które pył azbestowy wnikał do wnętrza budynku.

U Joanny N. wykryto nowotwór wymieniony w wykazie chorób zawodowych, którego specyficzną przyczyną może być kontakt z azbestem. Już po jej śmierci, w 2011 r., na wniosek męża i syna wszczęto postępowanie w sprawie ustalenia związku choroby z warunkami pracy.

Organy inspekcji sanitarnej uznały, że nie ma do tego podstaw, gdyż praca na stanowisku psychologa nie wiązała się z narażeniem na azbest. Ich decyzje uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Zdaniem WSA nie można było z góry wykluczyć, że stan elewacji budynku nie mógł mieć związku z chorobą.

W ponownej decyzji wojewódzki inspektor sanitarny w Krakowie podtrzymał poprzednie stanowisko. Powołał się na orzeczenia specjalistycznych placówek orzeczniczych.

W kolejnej skardze do WSA w Krakowie mąż i syn Joanny N. zarzucili zignorowanie oceny prawnej sądu i brak opinii, czy fatalny stan elewacji budynku, w którym pracowała zmarła, powodował przenikanie pyłu azbestowego do otoczenia, narażając ją na chorobę związaną z ekspozycją na azbest.

Sąd uwzględnił te argumenty i uchylił zaskarżone decyzje. Ocenił, że organy inspekcji sanitarnej zignorowały wskazania poprzedniego wyroku. WSA dopuścił wtedy możliwość stwierdzenia u pracownicy choroby zawodowej związanej z wpływem pylenia okładziny azbestowej. Wykluczenie a priori takiej przyczyny powstania choroby zawodowej naruszyło też art. 235[1] kodeksu pracy, mówiący o środowisku pracy. Sąd wyjaśnił, że zarówno w k.p., jak i w rozporządzeniu w sprawie chorób zawodowych ustawodawca nie wykluczył możliwości uwzględnienia jako czynnika chorobotwórczego substancji rakotwórczych znajdujących się w pomieszczeniach lub w bezpośredniej bliskości środowiska pracy – niezależnie od rodzaju wykonywanych czynności czy też od zawodu konkretnego pracownika.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy organy inspekcji sanitarnej powinny więc ustalić prawdopodobny poziom pylenia płyt cementowo-azbestowych na budynku, w którym pracowała psycholog, a także to, czy w rozumieniu art. 253[1] k.p. mogło ono być uznane za przyczynę zachorowania. ©?

Sygnatura akt: III SA/Kr 182/17

Od 1991 r. do 2000 r. Joanna N. (dane zmienione) pracowała jako psycholog w budynku, który wyłożono od zewnątrz płytami azbestowo-cementowymi. W elewacji były duże ubytki i pęknięcia, przez które pył azbestowy wnikał do wnętrza budynku.

U Joanny N. wykryto nowotwór wymieniony w wykazie chorób zawodowych, którego specyficzną przyczyną może być kontakt z azbestem. Już po jej śmierci, w 2011 r., na wniosek męża i syna wszczęto postępowanie w sprawie ustalenia związku choroby z warunkami pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona