Powyższe miało niebagatelne znaczenie w jednej ze spraw zawisłych przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie. W tej sprawie rektor uczelni zdecydował się nie przyznać nagrody pieniężnej dwóm członkom zespołu autorskiego, który przygotowywał wydanie podręcznika akademickiego. Sąd przyjął, że choć pracownikowi nie przysługuje prawo domagania się wypłaty nagrody, która ze swej natury jest rodzajem uznaniowej gratyfikacji pracownika, to jednak swoboda pracodawcy w przyznawaniu nagród jest ograniczona przez obowiązek stosowania obiektywnych i sprawiedliwych kryteriów oceny pracowników i wyników ich pracy oraz przestrzegania zasady równego traktowania pracowników oraz zakazu dyskryminacji. W sprawie ustalono, że rzeczywistym powodem niewypłacenia nagrody był fakt, że obaj pracownicy, których prawa naruszono, znajdowali się w okresie wypowiedzenia. Powództwo oparte na zarzucie dyskryminacji zostało więc uwzględnione, choć w tym stanie faktycznym niewątpliwie nie można było stwierdzić uporczywego i długotrwałego nękania charakterystycznego dla mobbingu.
Z punktu widzenia pracownika wybór roszczeń opartych na zarzucie dyskryminacji jest również o tyle korzystny, że przepisy prawa pracy wymagają od pracownika jedynie uprawdopodobnienia zarzutu dyskryminacji w zatrudnieniu, przenosząc ciężar przeprowadzenia dowodu, że nie miało miejsca naruszenie zasady równego traktowania na pracodawcę. Pracodawca może zaś bronić się przed zarzutem dyskryminacji wykazując, że dysproporcje w warunkach zatrudnienia wynikają z obiektywnych przesłanek.
Alternatywne roszczenia
Z perspektywy pracodawców istotne jest, aby zdawać sobie sprawę, że brak spełnienia jednej z przesłanek mobbingu nie wyklucza odpowiedzialności pracodawcy lub bezpośredniego sprawcy szkodliwych zachowań na zasadach ogólnych prawa cywilnego – w szczególności w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej lub za naruszenie dóbr osobistych pracownika. Niezależnie od postanowień kodeksu pracy, pracodawca odpowiada bowiem za konsekwencje działań pracowników (w tym wyrządzone szkody) będące wynikiem wykonywania powierzonej im pracy.
Jednocześnie w najbardziej aktualnym orzecznictwie podkreśla się, że „pracownik, u którego doszło do rozstroju zdrowia wywołanego warunkami pracy (deliktem pracowniczym) ma prawo do zadośćuczynienia pieniężnego, niezależnie od tego, czy delikt ten wypełnia przesłanki mobbingu, molestowania czy innego naruszenia dóbr osobistych" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 7 lutego 2019 r., III APa 70/18). Pokazuje to obecną tendencję do poszukiwania właściwych instrumentów ochrony prawnej przed mobbingiem raczej na gruncie elastycznych pojęć prawa cywilnego, niż w ramach rygorystycznych przesłanek wyznaczonych przez kodeks pracy.
Roszczeń związanych z ochroną dóbr osobistych, w szczególności roszczenia o zaniechanie naruszeń lub o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny, pracownik może dochodzić nawet wtedy, gdy na skutek mobbingu nie poniósł żadnej szkody, w szczególności nie doświadczył rozstroju zdrowia. Takie postępowania mogą być dla niektórych pracodawców kosztowne wizerunkowo. Nie należy zatem lekceważyć żadnych zachowań o charakterze mobbingowym, choćby nawet dotykały pracowników zaradnych i odpornych, w przypadku których szansa na wystąpienie problemów zdrowotnych jest obiektywnie niższa.