SN: Skazany związkowiec bez ochrony przed zwolnieniem z pracy

Nie narusza prawa wypowiedzenie umowy o pracę lekarzowi, który został skazany za popełnienie szeregu przestępstw umyślnych na szkodę pacjentów. W takim przypadku przyznanie ochrony związkowej byłoby sprzeczne z jej celem, a powołanie się na tę ochronę przez działacza związkowego jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa.

Publikacja: 06.07.2017 04:00

SN: Skazany związkowiec bez ochrony przed zwolnieniem z pracy

Foto: www.sxc.hu

Na takim stanowisku stanął Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2017 r. (I PK 142/16).

W tej sprawie sąd rejonowy oddalił powództwo, a sąd okręgowy oddalił apelację złożoną przez powoda. Przedmiotem postępowania było roszczenie o przywrócenie do pracy w pozwanym szpitalu, ze względu na wypowiedzenie umowy o pracę dokonane 17 czerwca 2013 r. powodowi, który był lekarzem i jednocześnie ordynatorem oddziału, z powołaniem się na skazanie go prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione z winy umyślnej, stypizowane w art. 286 § 1 oraz art. 271 § 3 k.k., co uniemożliwiało zatrudnianie go na stanowisku ordynatora oddziału.

Powód otrzymał wypowiedzenie umowy pierwszego dnia pracy po prawomocnym przywróceniu go do pracy wyrokiem z 23 maja 2013 r. Sąd uwzględnił jego odwołanie od rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym w dniu 17 maja 2010 r. z powodu nieusprawiedliwionych nieobecności w pracy.

Przed wręczeniem wypowiedzenia powodowi, pozwany zawiadomił zakładową organizację związkową o swoim zamiarze złożenia wypowiedzenia, jednak związek nie wyraził zgody na to wypowiedzenie. Mimo podnoszonej przez powoda argumentacji, rozpatrujące niniejszą sprawę sądy uznały, że nie był on objęty ochroną z art. 32 ust. 9 ustawy o związkach zawodowych, ponieważ w chwili wypowiedzenia, a także w ciągu roku poprzedzającego wypowiedzenie, nie korzystał u pozwanego z urlopu bezpłatnego ani zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy. Przez 3 lata poprzedzające wypowiedzenie w ogóle nie wykonywał pracy u pozwanego, co uniemożliwiało mu – zdaniem sądu – korzystanie z ochrony stosunku pracy przewidzianej w przywołanym przepisie. Sąd wskazał ponadto, że nawet późniejsze zatarcie skazania nie niwelowało negatywnych odczuć pokrzywdzonych pacjentów oraz szpitala jako byłego pracodawcy, spowodowanych skazaniem powoda za przestępstwa popełnione na szkodę pacjentów.

Wniesiona przez powoda skarga kasacyjna również została oddalona. Jednak Sąd Najwyższy uznał, że przysługiwała mu ochrona stosunku pracy z art. 32 ust. 9 ustawy o związkach zawodowych, która uległa restytucji wobec nieprzerwanego wykonywania przez niego funkcji w ponadzakładowej organizacji związkowej, z którą łączy się zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy. Ochrona ta obowiązywała już od pierwszego dnia po restytucji stosunku pracy.

Niezależnie od powyższego, Sąd Najwyższy uznał, że z mocy art. 8 k.p., powód – ze względu na przyczyny wypowiedzenia nie mające żadnego powiązania z działalnością związkową, a będące przejawem nagannego łamania obowiązków pracowniczych – nie mógł korzystać z ochrony. Realizacja takiego prawa byłaby bowiem sprzeczna z jego gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Tym samym wypowiedzenie złożone bez zgody organizacji związkowej było zgodne z prawem.

Komentarz eksperta

Piotr Nietrzpiel, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.

Co prawda przepis art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, regulujący zakres ochrony stosunku pracy działaczy związkowych, wskazuje na dość szeroką ochronę. Wymaga on bowiem zgody zarządu organizacji związkowej na złożenie pracownikowi objętemu tą ochroną zarówno wypowiedzenia, jak i rozwiązania z nim umowy w innym trybie, bez względu na przyczyny, które stanowią podstawę zakończenia stosunku pracy. Jednak orzecznictwo sądowe czyni wyłomy w tej ochronie. Przy takiej regulacji możliwe staje się udzielanie przez związek ochrony stosunku pracy poprzez nie wyrażanie zgody na jego zakończenie, nawet w wypadku ewidentnych i rażących przypadków naruszania przez zatrudnionego jego obowiązków pracowniczych, czy też popełnienia przestępstwa w związku ze stosunkiem pracy.

Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd Najwyższy, takie działanie przeczy celowi, jaki wiąże się z przyznaniem ochrony stosunku pracy działaczom związkowym. Ma ona służyć zagwarantowaniu im niezależności w wypełnianiu funkcji dającej możliwość realizacji i obrony interesów pracowników, a nie absolutnej i bezwarunkowej ochronie trwałości ich stosunku pracy. Zatem wykorzystywanie przyznanej ochrony w innym celu, zwłaszcza obrony przed zasadnym rozwiązaniem umowy o pracę w związku z przypadkami rażącego naruszania obowiązków pracowniczych, stanowiłoby bezpodstawne uprzywilejowanie działaczy związkowych w sferze nieobjętej sprawowaną przez nich funkcją, dla którego nie można znaleźć uzasadnienia. Dlatego też orzecznictwo odwołuje się w takich sytuacjach do art. 8 k.p. Przepis ten pozwala uznać, że w konkretnych okolicznościach sprawy żądanie przywrócenia do pracy czy też odszkodowania wysunięte przez działacza związkowego, z którym rozwiązano umowę o pracę mimo braku zgody zarządu organizacji związkowej, stanowi nadużycie prawa do ochrony związkowej i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego czy też społeczno–gospodarczym przeznaczeniem prawa. Skutkiem tego powinno podlegać ono oddaleniu.

Powyższe wyłącza możliwość uznania ochrony związkowej za absolutną. Jednak to do sądu należy ocena, czy w danym przypadku brak zgody organizacji związkowej na rozwiązanie umowy o pracę z chronionym działaczem stanowi już nadużycie prawa, czy jednak mieści się w jego granicach.

Na takim stanowisku stanął Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2017 r. (I PK 142/16).

W tej sprawie sąd rejonowy oddalił powództwo, a sąd okręgowy oddalił apelację złożoną przez powoda. Przedmiotem postępowania było roszczenie o przywrócenie do pracy w pozwanym szpitalu, ze względu na wypowiedzenie umowy o pracę dokonane 17 czerwca 2013 r. powodowi, który był lekarzem i jednocześnie ordynatorem oddziału, z powołaniem się na skazanie go prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione z winy umyślnej, stypizowane w art. 286 § 1 oraz art. 271 § 3 k.k., co uniemożliwiało zatrudnianie go na stanowisku ordynatora oddziału.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe