Rynek pracy coraz częściej oferuje zatrudnienie w postaci umowy o pracę tymczasową. Taki pracownik wykonuje swoje obowiązki na rzecz danego pracodawcy użytkownika przez określony czas, nie dłuższy niż 18 miesięcy. Warto podkreślić, że umowy tej nie reguluje kodeks pracy, lecz dedykowana jej ustawa z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (DzU nr 166, poz. 1608 ze zm.).
Przeszłość bez znaczenia
Pracownikowi tymczasowemu nie przysługują zatem kodeksowe przywileje, w tym klasyczny urlop wypoczynkowy w wymiarze uzależnionym od ogólnego stażu pracy. W przypadku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę tymczasowej liczy się wyłącznie staż przepracowany na podstawie tej umowy. Pracownik tymczasowy nabywa prawo do dwóch dni urlopu za każdy miesiąc świadczenia pracy dla jednego lub kilku pracodawców użytkowników. Urlopu udziela mu się na dni, które byłyby dla niego pracujące. Nie ma tu znaczenia wymiar etatu, liczą się wyłącznie dni.
Pracownik tymczasowy, który jest zatrudniony u pracodawcy użytkownika na okres krótszy niż wymagany miesiąc, w ogóle nie uzyska urlopu. Przepisy jasno wskazują, że miesięczny okres pracy to podstawowy warunek, aby nabyć prawo do dwóch dni wolnych.
Sumowanie stażu
Zatrudnienie na kilka umów o pracę tymczasową pozwala sumować ten staż do celów nabycia prawa do urlopu, także w sytuacji przerw pomiędzy zatrudnieniem przy założeniu, że jest to zatrudnienie dla jednej agencji pracy tymczasowej. Okres pozostawania w dyspozycji pracodawców użytkowników może się pokrywać z miesiącem kalendarzowym, ale nie musi. Jeżeli bowiem sumujemy okresy, wymagane są 30 dni pozostawania w dyspozycji dla danej agencji pracy tymczasowej.
Przykład
Pracownik zawarł umowę o pracę tymczasową na 21 dni z pracodawcą użytkownikiem. Po jej zakończeniu zawarł kolejną, znów na 21 dni. Prawo do dwóch dni urlopu nabędzie zatem dopiero w czasie trwania drugiej umowy, po upływie 30 dni od momentu zatrudnienia.