Zgodnie z art. 264 § 1 kodeksu pracy pracownik ma prawo wnieść do sądu pracy odwołanie od wypowiedzenia mu umowy w terminie 7 dni od dnia doręczenia mu pisma w tym zakresie. Z kolei dłuższy 14-dniowy termin na wniesienie odwołania przysługuje osobom, które żądają przywrócenia do pracy lub odszkodowania w przypadku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Również w terminie 14-dniowym pracownik ma prawo wnieść żądanie nawiązania umowy o pracę w przypadku odmowy przyjęcia go do pracy.
Relikt przeszłości
Terminy określone w art. 264 k.p. nie uległy zmianie od ponad 41 lat, tj. od kiedy 1 stycznia 1975 r. wszedł w życie Kodeks pracy. Wówczas były one wystarczające, ponieważ komisje odwoławcze do spraw pracy (ówczesne organy orzekające o roszczeniach pracowników) rozpatrywały odwołania szybciej niż obecne sądy notorycznie przeciążone liczbą spraw. Dodatkowym utrudnieniem zachowania terminu do złożenia odwołania często bywa wręczenie oświadczenia przez pracodawcę przed świętami czy długim weekendem.
Skutki opóźnienia
Niezachowanie terminów do wytoczenia powództwa związanego z niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy o pracę oznacza dla pracownika utratę możliwości powoływania się przez niego na bezprawność wypowiedzenia i rozwiązania umowy. Oznacza to, że pracownik bez wytoczenia powództwa w żadnym innym postępowaniu nie może powoływać się na bezprawność rozwiązania umowy o pracę (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 19 czerwca 2012 r., II PK 265/11).
Procesową konsekwencją uchybienia terminowi jest zatem oddalenie przez sąd powództwa pracownika, co jest równoznaczne z przegraniem sprawy (por. uchwała Sądu Najwyższego z 14 marca 1986 r., III PZP 8/86).
Przywrócenie terminu
Kodeks pracy przewiduje jednak mechanizm „zabezpieczający" pracowników w przypadku spóźnionego wniesienia powództwa. Zgodnie z art. 265 k.p., jeśli pracownik bez swojej winy nie wniósł w terminie pozwu, sąd pracy na jego wniosek może postanowić o przywróceniu uchybionego terminu. Pracownik powinien wnieść wniosek do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia. Musi wówczas uprawdopodobnić okoliczność uzasadniającą przywrócenie terminu.