Państwowa Inspekcja Pracy skierowała już do sądów 64 wnioski o ukaranie właścicieli sklepów z sieci Żabka. Kolejne 50 wniosków jest przygotowywanych. Inspektorzy pracy kierują sprawy do sądów, gdy w czasie kontroli okazuje się, że w sklepie są pracownicy, a na drzwiach widnieje wywieszka wskazująca na to, że to placówka pocztowa. Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele i święta korzysta ona z wyłączenia spod zakazu handlu.
Do 14 czerwca zapadło sześć wyroków nakazowych, uznających obwinionych za winnych wykroczenia polegającego na złamaniu zakazu handlu w niedzielę. Ale w jednym przypadku sąd odmówił wszczęcia postępowania, uznając, że franczyzobiorca powinien być traktowany jako placówka pocztowa. Jak widać, sądy nie są jednomyślne.
– Od wszystkich wyroków nakazowych zostały złożone sprzeciwy, co skutkuje utratą mocy przez te rozstrzygnięcia. Teraz sprawy trafią do sądów powszechnych, które rozstrzygną, po czyjej stronie jest racja – komentuje Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyjnych w sieci Żabka. – Naszym zdaniem, które jest poparte kilkoma opiniami prawników, nasi franczyzobiorcy, którzy mają podpisaną umowę z operatorem pocztowym, spełniają przesłanki uznania ich za placówkę pocztową w myśl przepisów prawa pocztowego. Z tego tytułu korzystają z wyłączenia spod przepisów ograniczających handel w niedziele i święta. Działamy więc, naszym zdaniem, zgodnie z prawem – podkreśla.
Jak podaje Żabka, w jej sklepach każdego dnia odbieranych jest około 5 tys. paczek.
Na wtorkowym spotkaniu w Radzie Dialogu Społecznego dane z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy stanowiły początek gorącej dyskusji o potrzebie nowelizacji nowych przepisów.