NIK i PIP krytycznie o zapewnieniu pracownikom badań profilaktycznych

Nie można skutecznie kontrolować, czy pracodawcy i lekarze medycyny pracy zapewniają pracownikom odpowiednie badania profilaktyczne, adekwatne do zagrożeń występujących w miejscu pracy - stwierdziły Najwyższa Izba Kontroli i Państwowa Inspekcja Pracy.

Aktualizacja: 16.06.2017 11:14 Publikacja: 16.06.2017 10:00

Częstotliwość badań okresowych zależy od rodzaju i warunków świadczonej pracy

Częstotliwość badań okresowych zależy od rodzaju i warunków świadczonej pracy

Foto: 123RF

NIK skontrolowała 4 wojewódzkie ośrodki medycyny pracy, a PiP - 213 pracodawców i 1003 stanowiska pracy. Celem było zidentyfikowanie problemów negatywnie wpływających na wywiązywanie się z obowiązku  zapewnienia pracownikom profilaktycznej opieki zdrowotnej.

Obowiązek jej zapewnienia ciąży na pracodawcy. Zgodnie z przepisami nie może on dopuścić do pracy pracownika, który nie posiada aktualnego orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Pracodawca musi też przechowywać orzeczenia wydane na podstawie badań lekarskich. Nie ma jednak obowiązku przechowywania w aktach osobowych pracownika kopii skierowania na badania. Dlatego inspektorzy pracy nie mogli sprawdzić, czy pracodawcy wpisywali w skierowaniach wyczerpujące informacje o występujących na stanowisku pracy czynnikach szkodliwych dla zdrowia, aktualnych wynikach ich badań i pomiarów oraz warunkach uciążliwych. Kwestia ta ma kluczowe znaczenie, gdyż sami pracodawcy nie zawsze prawidłowo oceniają ryzyka na danym stanowisku pracy, a od tego, co wpiszą w skierowaniu, zależy zakres badań zleconych przez lekarza medycyny pracy.

Nikt nie sprawdza stanowisk pracy

Inspektorzy pracy nie mogli sprawdzić 55 proc. skierowań na badania profilaktyczne z powodu nieposiadania ich kopii przez skontrolowanych pracodawców. 22 proc. zbadanych przez inspektorów skierowań zawierało niepełne informacje o zagrożeniach dla zdrowia i życia występujących na stanowiskach pracy (52 proc. z nich zostało wystawione przez pracodawców zatrudniających do 20 pracowników). W wielu przypadkach było to efektem braku lub niepoprawnej oceny ryzyka zawodowego dokonanej przez pracodawców, a w szczególności niezidentyfikowania wszystkich zagrożeń wynikających z charakteru pracy i sposobu jej wykonywania. Ocenę ryzyka zawodowego nierzetelnie sporządziła blisko połowa skontrolowanych pracodawców.

Analiza czynników szkodliwych dla zdrowia i warunków uciążliwych występujących na stanowisku pracy - zazwyczaj dokonywana przez lekarza na podstawie skierowania wystawionego przez pracodawcę - ma wpływ na częstotliwość i zakres badań profilaktycznych, w tym na potrzebę konsultacji lekarzy specjalistów, oraz konieczność wykonania dodatkowych badań diagnostycznych. W kontrolach działalności profilaktycznej lekarzy medycyny pracy, przeprowadzonych przez skontrolowane wojewódzkie ośrodki medycyny pracy, najczęściej stwierdzanymi nieprawidłowościami były: wykonywanie przez lekarzy badań bez skierowania lub na podstawie skierowania niezawierającego wymaganych informacji o zagrożeniach dla zdrowia i życia występujących na stanowisku pracy, zawężanie zakresu tych badań oraz nieprawidłowe wyznaczanie terminu kolejnych badań.

NIK i PIP zwracają uwagę na nieprzeprowadzanie przez lekarzy profilaktyków wizytacji stanowisk pracy. Według informacji uzyskanych od pracodawców 77 proc. skontrolowanych stanowisk pracy nie było wizytowanych przez lekarzy medycyny pracy w celu uzupełnienia informacji o zagrożeniach dla zdrowia i życia zawartych w skierowaniach na badania profilaktyczne. W wystąpieniach pokontrolnych kierowanych do podstawowych jednostek służby medycyny pracy wojewódzkie ośrodki medycyny pracy zalecały przeprowadzanie wizytacji stanowisk pracy, zwracając lekarzom uwagę na powtarzające się przypadki niepełnego katalogu zagrożeń podanego w skierowaniach.

Dobra znajomość warunków higienicznych środowiska pracy jest jednym z podstawowych zadań lekarza sprawującego opiekę profilaktyczną nad pracownikami. Co prawda wizytowanie przez niego stanowisk pracy jest w przepisach jedynie zalecane, ale dokonanie rzetelnej oceny zagrożeń występujących na tych stanowiskach wymaga zweryfikowania informacji pozyskanych od pracodawcy w skierowaniach na badania profilaktyczne. Brak wizytacji stanowisk pracy uniemożliwia jednostkom służby medycyny pracy informowanie właściwej inspekcji o zagrożeniach dla zdrowia stwierdzonych w miejscu pracy oraz o przypadkach nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów w zakresie ochrony zdrowia pracowników. Warunkiem rzetelnego wywiązania się z tego zadania jest bowiem uzupełnienie danych od pracodawcy spostrzeżeniami poczynionymi przez lekarza profilaktyka w trakcie wizytacji stanowisk pracy w zakładzie.

Braki w umowach na medycynę pracy

NIK i PIP zwracają także uwagę na nieprecyzyjne uregulowania dotyczące możliwości kontrolowania przez wojewódzkie ośrodki medycyny pracy prawidłowości umów, na podstawie których lekarze wykonują badania profilaktyczne. Przepisy ustawy o służbie medycyny pracy nakładają na pracodawców i podstawowe jednostki tej służby obowiązek zawarcia pisemnych umów, warunkujących przeprowadzenie badań profilaktycznych. Przepisy nie wskazują jednak wprost, że wojewódzkie ośrodki medycyny pracy mogą kontrolować prawidłowość zawarcia i realizacji tych umów.

Tymczasem według informacji uzyskanych od skontrolowanych pracodawców 35 proc. z nich nie zawarło pisemnych umów z jednostkami służby medycyny pracy w celu przeprowadzenia badań profilaktycznych pracowników. Blisko połowę tej grupy stanowili pracodawcy zatrudniający do 20 pracowników. Podczas kontroli działalności lekarzy profilaktyków stwierdzano zarówno przypadki braku takich umów, jak i przypadki odmowy udostępnienia ich do kontroli. Bez pisemnej umowy z pracodawcą lekarz nie ma prawa wykonywać badań profilaktycznych jego pracowników, ani wydać mu orzeczeń lekarskich. Ponadto brak takiej umowy lub brak informacji o jej zawarciu czyni bezprzedmiotowym kierowanie do pracodawcy wymaganego ustawą wniosku o zastosowanie skutków przewidzianych w umowie- w przypadku stwierdzenia podczas kontroli lekarza istotnych uchybień dotyczących trybu, zakresu i jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych.

Każdy sobie rzepkę skrobie

Kontrola NIK i PIP wykazała też, że w przepisach nie określono jednolitych dla całego kraju, szczegółowych zasad wykonywania kontroli podstawowych jednostek służby medycyny pracy. W konsekwencji wojewódzkie ośrodki medycyny pracy przyjmują własne procedury, każdy inne, co skutkuje nierównym traktowaniem kontrolowanych. Niektórzy z dyrektorów skontrolowanych wojewódzkich ośrodków medycyny pracy podejmowali próby doprowadzenia do ujednolicenia trybu kontroli lekarzy profilaktyków, ale jak do tej pory nie przyniosły one rezultatów.

Brakuje również uregulowań prawnych obligujących kierownika podstawowej jednostki służby medycyny pracy do powiadomienia kierownika ośrodka o wykonaniu zaleceń pokontrolnych lub o przyczynach ich niewykonania.

W latach 2014-2015 kierownicy podstawowych jednostek służby medycyny pracy nie udzielili odpowiedzi, odpowiednio, na 85 proc. i 83 proc. wystąpień pokontrolnych wojewódzkich ośrodków medycyny pracy zawierających zalecenia usunięcia nieprawidłowości. Uwzględniając niską częstotliwość kontroli lekarzy profilaktyków, brak podstaw prawnych do żądania przez ośrodki udzielenia odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne negatywnie wpływał na ocenę skuteczności kontroli. Na brak odpowiednich uregulowań prawnych zwiększających możliwości wyegzekwowania odpowiedzi na wystąpienia pokontrolne zwracali uwagę także sami dyrektorzy wojewódzkich ośrodków medycyny pracy.

Za co można grozić dyscyplinarka?

NIK i PIP zwracają uwagę, że nieokreślenie w przepisach przykładowego katalogu nieprawidłowości zaliczanych do istotnych uchybień bardzo utrudnia dyrektorom wojewódzkich ośrodków medycyny pracy  odpowiednie zakwalifikowanie stwierdzonych nieprawidłowości.

Stwierdzenie istotnych uchybień w kontroli w profilaktycznej działalności lekarza pociąga za sobą obowiązek skierowania przez kierownika ośrodka wniosków do pracodawców - o zastosowanie wobec świadczeniodawcy skutków przewidzianych w umowie, oraz do rzecznika odpowiedzialności zawodowej właściwej okręgowej izby lekarskiej - o wszczęcie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarza.

Odsetek kontroli, w wyniku których zostały skierowane wnioski do rzeczników odpowiedzialności zawodowej właściwych okręgowych izb lekarskich, wynosił w poszczególnych latach 2014-2015 odpowiednio: WOMP w Krakowie - 6 proc. i 3 proc., WOMP w Łodzi - brak wniosków w 2014 r. i 0,3 proc w 2015 r.., WOMP w Białymstoku - brak wniosków w 2014 i 2015 r., WOMP w Bydgoszczy - brak wniosków w 2014 r. i 2 proc. w 2015 r. Stwierdzenie tej samej nieprawidłowości u różnych lekarzy raz kwalifikowano jako istotne uchybienia, innym razem jako inne nieprawidłowości. Wystąpienie do rzecznika często także uzależniano od okoliczności nieprawidłowego działania lekarza, występowania innych nieprawidłowości oraz wyników poprzednich kontroli.

Na brak ustawowego katalogu istotnych uchybień (przykładowego), utrudniający stosowanie wobec lekarzy medycyny pracy zgodnych z przepisami rygorów, zwracali uwagę także sami dyrektorzy wojewódzkich ośrodków medycyny pracy, a niektórzy - w związku z brakiem takiego katalogu - odstępowali w ogóle od sporządzania wniosków do rzecznika. Niektórzy z nich w odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne NIK deklarowali podjęcie próby doprowadzenia do wypracowania - w porozumieniu z Instytutem Medycyny Pracy w Łodzi oraz innymi ośrodkami - jednolitej kwalifikacji nieprawidłowości do istotnych uchybień.

Co i kto musi naprawić

Wyniki kontroli pracodawców i wojewódzkich ośrodków medycyny pracy potwierdziły, że potrzebne są dodatkowe regulacje prawne, które pozwolą na skuteczne kontrolowanie  pracodawców oraz lekarzy medycyny pracy. W związku z powyższym Najwyższa Izba Kontroli i Państwowa Inspekcja Pracy uważają za niezbędne wprowadzenia do ustawy o służbie medycyny pracy:

- zapisu wskazującego wprost, że kontrola wojewódzkich ośrodków medycyny pracy obejmuje także sprawdzenie prawidłowości umów, na podstawie których lekarze wykonują badania profilaktyczne,

- jednolitych, szczegółowych zasad wykonywania kontroli przez wojewódzkie ośrodki medycyny pracy,

- obowiązku powiadamiania kierowników wojewódzkich ośrodków medycyny pracy o wykonaniu przez adresatów wystąpień pokontrolnych zaleceń zawartych we wnioskach lub o przyczynach ich niewykonania,

- przykładowego katalogu kwalifikacji nieprawidłowości do istotnych uchybień, o których mowa w art. 18 ust. 3 ustawy o służbie medycyny pracy.

Obie instytucje kontrolne postulują także zmiany w rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy. Chodzi o umożliwienie Państwowej Inspekcji Pracy kontroli skierowań na badania profilaktyczne przekazywanych lekarzom, a także nałożenie na lekarzy medycyny pracy obowiązku wizytacji przynajmniej tych stanowisk pracy, które charakteryzują się wysokim ryzykiem zagrożeń dla zdrowia i życia pracownika.

BHP

NIK skontrolowała 4 wojewódzkie ośrodki medycyny pracy, a PiP - 213 pracodawców i 1003 stanowiska pracy. Celem było zidentyfikowanie problemów negatywnie wpływających na wywiązywanie się z obowiązku  zapewnienia pracownikom profilaktycznej opieki zdrowotnej.

Obowiązek jej zapewnienia ciąży na pracodawcy. Zgodnie z przepisami nie może on dopuścić do pracy pracownika, który nie posiada aktualnego orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Pracodawca musi też przechowywać orzeczenia wydane na podstawie badań lekarskich. Nie ma jednak obowiązku przechowywania w aktach osobowych pracownika kopii skierowania na badania. Dlatego inspektorzy pracy nie mogli sprawdzić, czy pracodawcy wpisywali w skierowaniach wyczerpujące informacje o występujących na stanowisku pracy czynnikach szkodliwych dla zdrowia, aktualnych wynikach ich badań i pomiarów oraz warunkach uciążliwych. Kwestia ta ma kluczowe znaczenie, gdyż sami pracodawcy nie zawsze prawidłowo oceniają ryzyka na danym stanowisku pracy, a od tego, co wpiszą w skierowaniu, zależy zakres badań zleconych przez lekarza medycyny pracy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara