Trzecie głosowanie nad nowelizacją przepisów zostało zaplanowane na rozpoczynającym się właśnie posiedzeniu Sejmu.
– Nie ma najmniejszych zagrożeń, aby te przepisy nie zostały uchwalone przez Sejm – zapewnia Janusz Śniadek, poseł PiS, sejmowy sprawozdawca projektu. – To bardzo pożądane zmiany i niesłychanie istotne.
– Ta nowelizacja jest bardzo wyczekiwana przez ruch związkowy, bo musieliśmy na nią naprawdę długo czekać – zauważa Barbara Surdykowska, ekspert NSZZ Solidarność. – Przypomnę tylko, że od skargi Solidarności do Międzynarodowej Organizacji Pracy na to, że polskie przepisy nie pozwalają się zrzeszać wszystkim zatrudnionym w związkach zawodowych i korzystnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który to potwierdził, minęło już kilka lat. W tym czasie tylko urosło w Polsce znaczenie zatrudnienia na kontraktach cywilnoprawnych.
Nowe przepisy, pozwalające na wstępowanie zleceniobiorców i samozatrudnionych do związków zawodowych mają zacząć obowiązywać w ciągu 6 miesięcy od opublikowania noweli w Dzienniku Ustaw. Przedsiębiorcy już teraz zastanawiają się, jak mogą przygotować się do tych zmian.
– To będzie chaos – wieszczy prof. Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP. – Niepracownicy nie tylko będą mogli zakładać związki zawodowe, ale wskazanym członkom na kontraktach cywilnoprawnych będzie przysługiwała ochrona przed zwolnieniem i inne uprawnienia przynależne działaczom związkowym, np. oddelegowania do czynności związkowych z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.