Każdy rodzaj pracy wiąże się z postępującym zmęczeniem osoby, która ją wykonuje. Dotyczy to zarówno prac fizycznych, odznaczających się dużym wydatkiem energetycznym, jak również siedzącej pracy umysłowej. Aby zapewnić właściwą równowagę między pracą a odpoczynkiem, przepisy o czasie pracy regulują dopuszczalne normy czasu pracy, w tym zagadnienia przerw i odpoczynków.
Na szczególne względy mogą liczyć pracownicy wykonujący swoje obowiązki w dobowym wymiarze wynoszącym co najmniej 6 godzin. Mają oni prawo do przynajmniej 15-minutowej przerwy, wliczanej do czasu pracy ze wszystkimi tego konsekwencjami, szczególnie finansowymi. Należy pamiętać, że ten kwadrans to absolutne minimum. Pracodawca, uwzględniając specyfikę pracy, może wydłużyć przerwę, jak też wprowadzić przerwę dodatkową.
Jedzenie nie na przymus
Przerwę przysługującą osobom pracującym co najmniej 6 godzin dziennie potocznie nazywa się śniadaniową. Może to sugerować, że zatrudnieni powinni ją wykorzystywać wyłącznie w celu zjedzenia śniadania. Sporo w tym racji, jeżeli chodzi o zatrudnionych w tzw. urzędowych porach, tj. od 7 do 15 czy od 8 do 16. Trudno natomiast mówić o przerwie śniadaniowej w kontekście osób przychodzących do pracy np. na drugą zmianę, która rozpoczyna się o godz. 15 czy 16.
Niezależnie od powyższego, pracownik jak najbardziej może, a w wielu przypadkach nawet powinien, dostarczyć sobie podczas przerwy dodatkowej porcji kalorii. W zależności od pory wykonywania pracy będzie to śniadanie, obiad lub kolacja. Pracodawca nie może jednak ograniczać możliwości wykorzystywania przerwy tylko do spożycia posiłku. Za niedopuszczalne należy uznać wprowadzenie w zakładzie zasady, że osobom, które nie mają zamiaru spożyć posiłku podczas przerwy śniadaniowej, ta przerwa nie przysługuje.
Minimum poleceń
Przepisy nie regulują sposobu wykorzystywania przerwy. Może to stwarzać problemy z oceną, jakie postępowanie pracownika jest w jej ramach dopuszczalne, a czego nie powinien robić. Wiąże się to również z kierowniczą rolą pracodawcy, która jednak co do zasady dotyczy świadczenia pracy, a nie okresów odpoczynku.