W poniedziałek w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu, związków zawodowych działających w transporcie i przewoźników.
– Zaczęliśmy merytoryczną dyskusję na temat zmian, jakie powinny nastąpić. Czekamy jednak, jaki kierunek zmian wskaże Komisja Europejska, która 31 maja ma ogłosić tzw. pakiet drogowy. Będzie on na nowo regulował kwestie wynagrodzenia i wypoczynku kierowców – mówi Tadeusz Kucharski, przewodniczący sekcji transportu NSZZ Solidarność. – Myślę, że to będzie przełom i wskazane tego dnia kierunki zmian powinny znaleźć odzwierciedlenie także w naszych regulacjach.
– Zgodziliśmy się ze związkami zawodowymi co do potrzeby zmian obecnego systemu, natomiast nie osiągnęliśmy porozumienia w kwestii postulowanego przez związki wprowadzenia wyższej płacy minimalnej dla kierowców w transporcie międzynarodowym. Nie stać nas na to – mówi Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska. – Bez względu na to, co ogłosi Komisja Europejska 31 maja, musimy wypracować w Polsce nowy model wynagradzania kierowców, który zapewni naszym przewoźnikom przewidywalną linię orzeczniczą polskich sądów i stabilizację oraz bezpieczeństwo w czasie zagranicznych kontroli.
W prace nad nowelizacją przepisów zaangażowane są także dwa inne ministerstwa: Finansów oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Resorty podobno nie odrzucają propozycji branży transportowej, aby w nowym systemie nadal tylko część wynagrodzenia kierowcy podlegała podatkom i składkom na ubezpieczenia społeczne, a część nie.
– Przedstawiciele rządu dopytują, jakie byłoby uzasadnienie zwolnienia części wynagrodzenia kierowcy w ewentualnym nowym modelu zatrudnienia w zakresie składek i podatku. Pojawia się także pytanie, jak czasowo byłby ten model budowany – mówi Joanna Jasiewicz, adwokat z kancelarii Gide. – Najważniejsze, że w tej sprawie toczą się rozmowy i propozycje branży transportowej nie są negowane.