W interesie zarówno pracownika jak i pracodawcy jest to, żeby proces świadczenia pracy przebiegał w sposób zgodny z obowiązującymi regułami prawnymi oraz zasadami współżycia społecznego. Niekiedy jednak relacje stron ulegają pogorszeniu z różnych powodów. Obowiązujące przepisy prawne uprzywilejowują pracownika w stosunku do pracodawcy. Niekiedy zatrudnieni w ramach desperackiej próby ratowania swojego stanowiska pracy lub z powodu odwetu skierowanego przeciw pracodawcy precyzują pod jego adresem zarzut mobbingu.
Mocny zarzut
Kodeks pracy w art. 943 ust. 2 definiuje mobbing jako działanie lub zachowanie dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Ochrona pracownika jest ważna. Jednak praktyka pokazuje, że mobbing to pojęcie nadużywane. W związku z tym coraz częściej zagrożone są dobra osobiste pracodawcy.
Z uwagi na liczbę precyzowanych zarzutów o mobbing, sądy musiały wypracować tzw. „wzorzec ofiary rozsądnej". Stanowi on dla sądów orzekających wspólny mianownik przy ocenie stanu faktycznego w takich sprawach. Ocena danej sytuacji w kontekście realizacji ustawowych znamion mobbingu musi się opierać na obiektywnych kryteriach. Relacje pracownika w kontekście takich spraw opierają się najczęściej na pogrążaniu pracodawcy poprzez przytaczanie wielu negatywnych okoliczności. Jednak nie zawsze to pracownik jest krzywdzony przez pracodawcę.
Krytyka to inna kategoria
Niekiedy relacjonowane przez pracownika okoliczności mają źródło w chęci osiągnięcia innego celu niż obrona przed negatywnym zachowaniem pracodawcy. Czasem wynikają z wrogiej i mściwej postawy w stosunku do pracodawcy.