Podobnie wskazywał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 29 kwietnia 2004 r. (III AUa 4062/02). Stwierdził wówczas, że w sytuacji pracownicy będącej główną księgową trudno uznać za przyczynę zewnętrzną wypadku jej zdenerwowanie spowodowane rozmową telefoniczną z ZUS. Stanowisko głównej księgowej jest bowiem stanowiskiem kierowniczym i samodzielnym. Taki pracownik musi się liczyć z tym, że wykonywanie normalnych obowiązków nie zawsze przebiega bez konfliktów i że z reguły występuje konieczność doznania mniejszych lub większych stresów psychicznych. Kontakt głównej księgowej z pracownikiem ZUS jest rzeczą normalną, mającą miejsce niejednokrotnie. Dotyczy sytuacji, z którymi główna księgowa spotyka się na co dzień, i nie sposób uznać to – nawet przy zaistnieniu kontrowersji co do rozpatrywanego problemu – za nadzwyczajną sytuację, która miała wpływ na stan zdrowia pracownicy.
Zbliżony pogląd zaprezentował również Sąd Najwyższy w wyroku z 28 października 2014 r. (II UK 23/14). W tej sprawie nie uznano, że zawał, którego doznała kobieta prowadząca biuro podróży, był wypadkiem przy pracy, gdyż nie wystąpiła przyczyna zewnętrzna tego zdarzenia. Sąd stwierdził, że nie wykazała ona nadmiernego przeciążenia obowiązkami, silnego przeżycia psychicznego czy stresu o gwałtownym charakterze, wywołanego rażąco nietypowymi warunkami pracy. Brak więc było podstaw do uznania, że stan napięcia psychicznego miał charakter niecodzienny, znaczący i na tyle intensywny, by mógł zostać uznany za przyczynę wypadku. Stwierdzono, że przyjmowanie klientów i ich obsługa należy do normalnych (codziennych) obowiązków, a stres wywołany reakcją niezadowolonych klientów nie jest nadzwyczajnym zdarzeniem w pracy pracownika biura podróży.
Nadzwyczajne okoliczności
Jedynie wtedy, gdy w konkretnych okolicznościach stres pracownika jest zdecydowanie większy niż zwykle i został spowodowany nadzwyczajnymi okolicznościami zaistniałymi w czasie i miejscu pracy (np. gwałtowną kłótnią z przełożonymi, ekscesami czy strajkiem pracowników), można go uznać za przyczynę wypadku przy pracy. Zatem tylko ponadprzeciętny stres psychiczny związany z wykonywaniem pracowniczych obowiązków może być zakwalifikowany jako współistotna przyczyna zewnętrzna takich zdarzeń wypadkowych jak zawał serca czy udar mózgu pracownika.
Przykład
Pracownik zatrudniony na stanowisku kierownika ds. sprzedaży stawił się w firmie o godz. 8 i podjął swoje zwykłe obowiązki. Dwie godziny później wezwał go prezes zarządu. W gabinecie doszło do kłótni na temat przyczyn niewykonania planu. Prezes, używając wulgarnych słów, zagroził, że zwolni kierownika i jego syna dyscyplinarnie, aby nikt w branży nie przyjął ich do pracy. Gdy pracownik wrócił do swojego pokoju, pojawiły się u niego pierwsze dolegliwości bólowe w klatce piersiowej, którym towarzyszyło złe samopoczucie i nadmierne pocenie się. Ponieważ dolegliwości się nasilały, współpracownik zawiózł go na pogotowie, gdzie stwierdzono u niego zawał mięśnia sercowego. Pracownik wystąpił o uznanie tego zdarzenia za wypadek przy pracy, twierdząc, że do zawału doszło z powodu stresu w pracy. Gdy pracodawca odmówił stwierdzenia, że był to wypadek przy pracy, poszkodowany złożył pozew w sądzie. Sąd uwzględnił jego powództwo uznając, że zdarzenie miało cechy wypadku przy pracy, ponieważ u pracownika wystąpił nadzwyczajny i silny stres, który stanowił przyczynę zewnętrzną wypadku.
Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach