Ryzykowna dyscyplinarka za nielojalność

Jeśli sąd uzna, że rozwiązanie angażu z tym, kto nie miał zakazu konkurencji, było wadliwe, przywróci go do pracy lub zasądzi odszkodowanie. Sąd Najwyższy różnie ocenia nagłe rozstanie w takich przypadkach.

Publikacja: 12.05.2016 05:40

Ryzykowna dyscyplinarka za nielojalność

Foto: 123rtf

Jednym z podstawowych obowiązków pracowników jest dbałość o dobro ich zakładu pracy. Wprost został on określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Ma bardzo szeroki zakres i obejmuje powinność dbania o mienie zakładu pracy oraz jego wartości niematerialne (np. uznaną markę, dobre imię czy renomę na rynku).

Raczej wymówienie

Zarazem wymóg ten można też rozumieć jako zakaz szkodzenia przez pracownika pracodawcy i jednocześnie nakaz pozytywnego działania w interesie zatrudniającej firmy. Dlatego podwładny narusza obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy, jeśli podejmuje aktywność konkurencyjną wobec swojego pracodawcy lub pracuje na rzecz podmiotu konkurencyjnego wobec niego. Takie działania są bowiem sprzeczne z interesami pracodawcy i mogą prowadzić do ograniczenia (utrudnienia) możliwości jego rozwoju. Tak też ujmuje to orzecznictwo sądowe.

Wedle wyroku Sądu Najwyższego z 20 sierpnia 2009 r. (II PK 41/09) pracownik prowadzący działalność konkurencyjną, mimo że nie ma zawartej umowy o zakazie konkurencji, może naruszyć obowiązek dbałości o dobro zakładu określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Podobnie uznał SN w wyrokach z 3 marca 2005 r. (I PK 263/04) i 18 czerwca 2007 r. (II PK 388/06). W konsekwencji takie naruszenie uznawano za uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy, a nawet rozwiązania bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 k.p. Nie jest to jednak pogląd powszechnie przyjmowany przez Sąd Najwyższy.

Coś się zmieniło

W uzasadnieniu wyroku z 8 marca 2013 r. (II PK 194/12) SN wskazuje, że podejmowanie działalności konkurencyjnej lub też świadczenie pracy dla konkurenta nie jest automatycznie równoznaczne z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy. Według SN za takim wnioskiem przemawia sposób rozumienia obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy oraz odmienność dóbr chronionych na podstawie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. oraz art. 1011 k.p. Sąd Najwyższy przyjął zatem, że jeśli pracodawca nie zawarł z pracownikiem umowy o zakazie konkurencji, podjęcie działalności konkurencyjnej uzasadnia z reguły jedynie wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony. Natomiast rozstanie bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. zachodzić będzie jedynie wyjątkowo. Dotyczyć może przypadków szczególnie uzasadnionych tym, że pracownik nie wywiązuje się ze swoich obowiązków bądź jego dodatkowe zatrudnienie niekorzystnie wpływa na interesy pracodawcy. Według SN taka kwalifikacja nie następuje jednak automatycznie i wymaga indywidualnej oceny każdego przypadku >patrz ramka Zdaniem autora.

Czyny nieuczciwe

Nie ma też przeszkód, aby rozwiązać angaż bez wypowiedzenia, jeśli postępowanie pracownika można zakwalifikować jako czyn nieuczciwej konkurencji z ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.). W szczególności dotyczyłoby to czynu opisanego w art. 11 tej ustawy. Zgodnie z tym przepisem jest to przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. Przy czym przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne mające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności >patrz ramka.

Trzy warunki

Aby uznać, że informacja jest tajemnicą przedsiębiorstwa, trzeba ustalić, czy spełnia łącznie trzy przesłanki:

- dotyczy danych technicznych, technologicznych, organizacyjnych lub innych mających wartość gospodarczą,

- nie została ujawniona przez przedsiębiorcę do wiadomości publicznej,

- przedsiębiorca podjął w stosunku do niej niezbędne działania w celu zachowania jej poufności.

Jeśli w swojej działalności konkurencyjnej pracownik wykorzystywałby informacje stanowiące tajemnice firmy i przez to zagroziłby lub naruszył jej interesy, uzasadniałoby to dyscyplinarkę.

Zdaniem autora

Ryszard Sadlik, sędzia Sądu Okręgowego w Kielcach

Taka wyraźna rozbieżność poglądów SN co do trybu rozstania z nielojalnym podwładnym powoduje znaczne wątpliwości w praktyce. Można więc przyjąć, że tylko w szczególnie drastycznych przypadkach prowadzenia przez pracownika działalności konkurencyjnej firma będzie mogła go zwolnić dyscyplinarnie na podstawie art. 52 k.p. Będą to sytuacje, gdy przy prowadzeniu tej działalności nie wywiązuje się on też ze swoich obowiązków pracowniczych (np. zaniedbuje je) lub istotnie zagraża interesom firmy, np. odbiera jej znaczących klientów.

W innych wypadkach nie ma pewności, jak ocenią to sądy pracy rozpoznające odwołanie pracownika. Zasadniczo więc, gdy szef stwierdzi, że podwładny podejmuje działalność konkurencyjną, powinien wypowiedzieć mu umowę. Takie zachowanie etatowca z pewnością bowiem uzasadnia ten sposób rozwiązania angażu. Tym bardziej że wypowiedzenie stanowi zwykły sposób zakończenia stosunku pracy. Natomiast rozwiązanie bez wypowiedzenia należy stosować tylko wyjątkowo – w przypadkach rażących, nacechowanych zła wolą pracownika. Wtedy, gdy można mu przypisać działanie z winy umyślnej lub na skutek rażącego niedbalstwa oraz gdy jest to powiązane z naruszaniem obowiązków pracowniczych lub zagrożeniem interesów firmy.

Jednym z podstawowych obowiązków pracowników jest dbałość o dobro ich zakładu pracy. Wprost został on określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Ma bardzo szeroki zakres i obejmuje powinność dbania o mienie zakładu pracy oraz jego wartości niematerialne (np. uznaną markę, dobre imię czy renomę na rynku).

Raczej wymówienie

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a