Delegowanie pracowników: "Żółta kartka" za propozycje KE

Zaproponowany przez Komisję Europejską projekt zmiany w wynagradzaniu pracowników delegowanych spotkał się ze sprzeciwem parlamentów 10 państw, w tym Polski.

Aktualizacja: 11.05.2016 12:43 Publikacja: 11.05.2016 12:30

Delegowanie pracowników: "Żółta kartka" za propozycje KE

Foto: 123RF

Oprócz Polski zastrzeżenia zgłosiły Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Chorwacja, Węgry, Łotwa, Litwa i Rumunia. Nazwano to procedurą "żółtej kartki". Polska od początku protestowała przeciwko temu pomysłowi, występując w imieniu firm transportowych czy budowlanych, działających na rynkach unijnych.

Taka "żółta kartka" powoduje, że Komisja Europejska będzie musiała przeanalizować swój projekt i uzasadnić jego utrzymanie, wprowadzenie zmian bądź wycofanie.

- Ten silny sygnał powinien być postrzegany nie tylko jako naruszenie zasady subsydiarności, ale także jako wyraz głębokiej troski parlamentów narodowych, iż propozycja Komisji narusza ideę rynku wewnętrznego i konkurencyjności europejskiej - komentuje sytuację minister Elżbieta Rafalska. - Z tej perspektywy wnioski parlamentów narodowych dotyczące otwarcia dialogu politycznego powinny zostać wzięte pod uwagę w celu wzmocnienia demokratycznego wymiaru Unii Europejskiej, jak również polepszenia procesu tworzenia polityk europejskich.

Przypomnijmy: Komisja Europejska chce, aby pracownik oddelegowany do pracy w innym kraju członkowskim Unii Europejskiej miał prawo do takiego samego wynagrodzenia, jak pracownik lokalny. Do tego dochodzą premie czy dodatki, przyznawane na takim samym stanowisku.

Zdaniem polskich przedsiębiorców znacząco podniesie to koszty ich funkcjonowania na rynkach zagranicznych i tym samym obniży konkurencyjność.

Polska wysyła najwięcej pracowników delegowanych ze wszystkich państw UE - w 2014 r. było ich 1,9 mln, co stanowi 22,3 proc. ich ogólnej liczby.

Oprócz Polski zastrzeżenia zgłosiły Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Chorwacja, Węgry, Łotwa, Litwa i Rumunia. Nazwano to procedurą "żółtej kartki". Polska od początku protestowała przeciwko temu pomysłowi, występując w imieniu firm transportowych czy budowlanych, działających na rynkach unijnych.

Taka "żółta kartka" powoduje, że Komisja Europejska będzie musiała przeanalizować swój projekt i uzasadnić jego utrzymanie, wprowadzenie zmian bądź wycofanie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe