Stan faktyczny nie był skomplikowany. Dyrektor HR, umocowany przez zarząd spółki do zawierania i rozwiązywania w imieniu spółki umów o pracę, podpisuje oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę. Dotyczy ono pracownika zatrudnionego w odległym od centrali oddziale, stąd też pismo pracodawcy jest wysyłane pocztą. Pracownik otrzymuje je dopiero siódmego dnia od wysłania. Następnego dnia po podpisaniu oświadczenia o wypowiedzeniu, zarząd spółki odwołuje jednak dyrektorowi HR pełnomocnictwo. Pracownik, który się o tym dowiedział, kwestionuje skuteczność wypowiedzenia. Tłumaczy to tym, że w chwili złożenia mu oświadczenia woli (tj. odbioru pisma wypowiadającego umowę o pracę) jego autor nie był już umocowany do składania oświadczeń w tym przedmiocie.
Właściwe umocowanie
Kwestia odpowiedniego umocowania osoby dokonującej w imieniu pracodawcy czynności ze stosunku pracy należy do podstawowych warunków legalności takich aktów. Wprawdzie brak należytego umocowania nie zawsze skutkuje nieważnością czynności prawnej, ale w praktyce lepiej w tym względzie nie eksperymentować.
Dotyczy to przede wszystkim oświadczeń rozwiązujących lub wypowiadających umowy o pracę. Pracodawca niebędący osobą fizyczną – o ile pisma nie podpisze członek/członkowie organu upoważnionego do reprezentacji – powinien być należycie umocowany w drodze czynności prawnej (udzielenie pełnomocnictwa lub prokury). Na ogół są to sprawy rutynowe u pracodawców, które nie stwarzają praktycznych problemów. Bywają jednak sytuacje, w których zadajemy sobie pytanie, czy aby wskutek okoliczności, jakie zaszły między podpisaniem pisma wypowiadającego lub rozwiązującego umowę o pracę a doręczeniem go pracownikowi, czynność prawna jest skuteczna.
Może to dotyczyć takich sytuacji jak np. cofnięcie pełnomocnictwa czy odwołanie prokury bądź wygaśnięcie mandatu członka zarządu spółki itp. Pracownik czyta pismo i widzi, że podpisała je osoba nieupoważniona. Czy takie oświadczenie o wypowiedzeniu (rozwiązaniu) umowy o pracę zachowało moc prawną?
Dzień wyrażenia woli
Tak. Na to zdaje się wskazywać jedyne dotychczas w tym przedmiocie orzeczenie Sądu Najwyższego z 24 maja 2001 r. (I PKN 422/00). Zgodnie z nim: ocena prawidłowości umocowania danej osoby (organu) do składania oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy o pracę dokonana powinna być według stanu istniejącego w chwili wyrażenia woli, a nie według stanu rzeczy z daty doręczenia wypowiedzenia pracownikowi (złożenia oświadczenia).