Nieważność wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę a utrata umocowania do podpisywania oświadczeń w imieniu pracodawcy

Utrata umocowania do podpisywania oświadczeń w imieniu pracodawcy po ich sporządzeniu, a przed dniem doręczenia adresatowi, nie skutkuje nieważnością wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę.

Publikacja: 10.05.2018 02:00

Nieważność wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę a utrata umocowania do podpisywania oświadczeń w imieniu pracodawcy

Foto: Fotolia.com

Stan faktyczny nie był skomplikowany. Dyrektor HR, umocowany przez zarząd spółki do zawierania i rozwiązywania w imieniu spółki umów o pracę, podpisuje oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę. Dotyczy ono pracownika zatrudnionego w odległym od centrali oddziale, stąd też pismo pracodawcy jest wysyłane pocztą. Pracownik otrzymuje je dopiero siódmego dnia od wysłania. Następnego dnia po podpisaniu oświadczenia o wypowiedzeniu, zarząd spółki odwołuje jednak dyrektorowi HR pełnomocnictwo. Pracownik, który się o tym dowiedział, kwestionuje skuteczność wypowiedzenia. Tłumaczy to tym, że w chwili złożenia mu oświadczenia woli (tj. odbioru pisma wypowiadającego umowę o pracę) jego autor nie był już umocowany do składania oświadczeń w tym przedmiocie.

Właściwe umocowanie

Kwestia odpowiedniego umocowania osoby dokonującej w imieniu pracodawcy czynności ze stosunku pracy należy do podstawowych warunków legalności takich aktów. Wprawdzie brak należytego umocowania nie zawsze skutkuje nieważnością czynności prawnej, ale w praktyce lepiej w tym względzie nie eksperymentować.

Dotyczy to przede wszystkim oświadczeń rozwiązujących lub wypowiadających umowy o pracę. Pracodawca niebędący osobą fizyczną – o ile pisma nie podpisze członek/członkowie organu upoważnionego do reprezentacji – powinien być należycie umocowany w drodze czynności prawnej (udzielenie pełnomocnictwa lub prokury). Na ogół są to sprawy rutynowe u pracodawców, które nie stwarzają praktycznych problemów. Bywają jednak sytuacje, w których zadajemy sobie pytanie, czy aby wskutek okoliczności, jakie zaszły między podpisaniem pisma wypowiadającego lub rozwiązującego umowę o pracę a doręczeniem go pracownikowi, czynność prawna jest skuteczna.

Może to dotyczyć takich sytuacji jak np. cofnięcie pełnomocnictwa czy odwołanie prokury bądź wygaśnięcie mandatu członka zarządu spółki itp. Pracownik czyta pismo i widzi, że podpisała je osoba nieupoważniona. Czy takie oświadczenie o wypowiedzeniu (rozwiązaniu) umowy o pracę zachowało moc prawną?

Dzień wyrażenia woli

Tak. Na to zdaje się wskazywać jedyne dotychczas w tym przedmiocie orzeczenie Sądu Najwyższego z 24 maja 2001 r. (I PKN 422/00). Zgodnie z nim: ocena prawidłowości umocowania danej osoby (organu) do składania oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy o pracę dokonana powinna być według stanu istniejącego w chwili wyrażenia woli, a nie według stanu rzeczy z daty doręczenia wypowiedzenia pracownikowi (złożenia oświadczenia).

W uzasadnieniu podkreślono m.in, że inną kategorią pojęciową jest oświadczenie woli (wypowiedzenie umowy o pracę), a inną jego złożenie (doręczenie wypowiedzenia umowy o pracę). W pojęciu art. 61 kodeksu cywilnego (mającego tu zastosowanie stosownie do art. 300 kodeksu pracy) wskazane w nim oświadczenie woli istnieje w sensie prawnym jeszcze przed jego doręczeniem.

Umocowanie wymagane przez prawo dotyczy dokonywania w imieniu pracodawcy oświadczenia woli, a nie doręczania go pracownikowi. Stąd dla oceny tego, czy wypowiedzenie zostało dokonane przez właściwy organ pracodawcy lub inną umocowaną do tego osobę rozstrzygające jest to, czy w chwili podjęcia i wyrażenia aktu woli dokonująca tego osoba była do tego upoważniona, a nie to, czy upoważnieniem takim dysponowała ona także w dacie doręczenia (złożenia) tego wypowiedzenia. Stanowisko to, zdaniem Sądu Najwyższego, znajduje dodatkowe potwierdzenie m.in. we wnioskach wypływających z analizy 62 k.c., w myśl którego oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, nie traci mocy wskutek tego, że zanim do tej osoby doszło, składający je zmarł lub utracił zdolność do czynności prawnych.

Grzegorz Orłowski, radca prawny Orłowski Patulski Walczak

masz pytanie, wyślij e-mail: tygodnikpraca@rp.pl

Stan faktyczny nie był skomplikowany. Dyrektor HR, umocowany przez zarząd spółki do zawierania i rozwiązywania w imieniu spółki umów o pracę, podpisuje oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę. Dotyczy ono pracownika zatrudnionego w odległym od centrali oddziale, stąd też pismo pracodawcy jest wysyłane pocztą. Pracownik otrzymuje je dopiero siódmego dnia od wysłania. Następnego dnia po podpisaniu oświadczenia o wypowiedzeniu, zarząd spółki odwołuje jednak dyrektorowi HR pełnomocnictwo. Pracownik, który się o tym dowiedział, kwestionuje skuteczność wypowiedzenia. Tłumaczy to tym, że w chwili złożenia mu oświadczenia woli (tj. odbioru pisma wypowiadającego umowę o pracę) jego autor nie był już umocowany do składania oświadczeń w tym przedmiocie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów