Problematyka tzw. wyrywkowej kontroli trzeźwości pracowników od zawsze wzbudzała emocje wśród pracodawców i pracowników. Jej zwolennicy wskazywali na obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pracy przez pracodawcę. Przeciwnicy podnosili natomiast, że losowa kontrola pracowników jest bezprawna i godzi w ich dobra osobiste.
Czytaj także: Czy nowe przepisy o RODO zdelegalizują alkomaty w prywatnych firmach - dr Maciej Kawecki w #RZECZoPRAWIE
Jak zatem traktować wyrywkową kontrolę trzeźwości? W aktualnym stanie prawnym z pewnością należy mieć na uwadze przepisy o ochronie danych osobowych. Zawartość alkoholu w organizmie pracownika bez wątpienia jest bowiem daną osobową.
Dotychczasowa praktyka...
Ustawodawca nie daje pracodawcom możliwości samodzielnej kontroli trzeźwości pracowników przy użyciu alkomatu. Za podstawę indywidualnych kontroli zatrudnionych uznaje się art. 17 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 2137 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem, kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona mają obowiązek niedopuszczenia do pracy pracownika, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy.
Jako uzasadnienie wprowadzenia kontroli trzeźwości pracodawcy podnoszą, iż mają oni obowiązek zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i innym osobom przebywającym na terenie zakładu pracy, a pracownicy są zobowiązani do przestrzegania regulaminu pracy i ustalonego porządku.