Faktycznie jedynym sposobem na poddanie kontroli odwoławczej wyroku sądu pierwszej instancji w sytuacji, gdy ten termin już upłynął, jest złożenie wniosku o przywrócenie terminu. Skorzystanie z tej instytucji jest możliwe, jeśli pracodawca nie dopełnił czynności procesowej bez swojej winy. Nie jest zatem tak, że powołanie się na epidemię automatycznie przesądzi o możliwości przywrócenia terminu. W większości przypadków trudno to będzie wykazać, ponieważ okoliczności umożliwiające przywrócenie terminu muszą dotyczyć konkretnej osoby i jej braku winy. Przywrócenie terminu byłoby zatem możliwe w przypadku kwarantanny czy choroby i wykazania innych okoliczności uniemożliwiających samodzielne złożenie apelacji, przede wszystkim braku możliwości skorzystania z pomocy innych osób, w tym ustanowienia pełnomocnika.
Wniosek o przywrócenie terminu składa się do sądu, w którym czynność miała być dokonana. Należy w nim uprawdopodobnić przyczynę uchybienia terminu i wszystkie okoliczności świadczące o tym, iż osoba składająca wniosek nie ponosi winy w uchybieniu terminu. Kolejnym wymogiem jest dokonanie czynności procesowej, której termin nie został zachowany. Do pisma zawierającego wniosek o przywrócenie terminu pracodawca powinien dołączyć apelację.
W normalnych warunkach pracodawca miałby tylko siedem dni na złożenie wniosku o przywrócenie terminu od ustania przyczyny uchybienia terminu, czyli np. od upływu okresu kwarantanny czy wyjścia ze szpitala. W świetle obecnie obowiązujących przepisów antykryzysowych miałby na to siedem dni od dnia uchylenia stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego. Kolejna nowelizacja ustawy o Covid-19 przyjęta przez Sejm 30 kwietnia 2020 r. uchyla jednak art. 15zzs dotyczący zawieszenia i nie rozpoczynania biegu terminów (art. 46 pkt 18 ustawy z 30 kwietnia 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2). Wprowadzono ponadto rozwiązanie, że terminy rozpoczną swój bieg, a zawieszone będą biegły dalej po upływie siedmiu dni od wejścia w życie tej ustawy (art. 69 ust. 6 i 7). Od tego dnia pracodawca będzie miał siedem dni na złożenie wniosku o przywrócenie terminu. Ta ustawa została skierowana do Senatu. W interesie stron postępowań sądowych jest uważne monitorowanie jej dalszych losów, w szczególności daty wejścia w życie.
... albo jego zawieszenie
- Sąd rejonowy wydał na początku marca korzystny dla pracodawcy wyrok zasądzający na jego rzecz odszkodowanie za szkodę wyrządzoną firmie. Szef telefonicznie ustalił w sądzie, że pracownik złożył wniosek o uzasadnienie. Odpis sentencji wyroku z uzasadnieniem doręczono pracownikowi 24 marca 2020 r. Nie złożył on apelacji w terminie 14 dni od doręczenia mu sentencji wyroku z uzasadnieniem. Czy możemy uzyskać klauzulę wykonalności i egzekwować wyrok?
Nie. Obecnie nie ma takiej możliwości, ponieważ wyrok nie jest prawomocny. Taki skutek ma właśnie regulacja wprowadzona w art. 15zzs ust. 1 pkt 1 ustawy o Covid-19. W przypadku opisanym w pytaniu termin na wniesienie apelacji przez pracownika rozpoczął swój bieg, ale wskutek wejścia w życie wskazanego przepisu uległ zawieszeniu poczynając od 31 marca 2020 r. Termin nie został przerwany, tylko zawieszony. Będzie on biegł dalej poczynając od upływu siedmiu dni od dnia wejście w życie ustawy z 30 kwietnia 2020 r. Od tego czasu pracownik będzie miał jeszcze siedem dni na złożenie apelacji. Nawet gdyby obecnie zadeklarował, że nie będzie składać apelacji, nie przyspieszy to uprawomocnienia się wyroku.
Dodajmy, że konstrukcja zawieszenia biegu terminu może skutkować tym, że w niektórych przypadkach może on upłynąć nawet w ciągu jednego dnia. Dużo łatwiej będzie obliczyć terminy w sytuacji, gdyby miał on rozpocząć bieg po wejściu w życie art. 15zzs ustawy. Upływ siedmiu dni od wejścia w życie ustawy