Przepisy prawa pracy określają wiele sytuacji, w których pracownik podlega szczególnej ochronie przed utratą etatu. Najpopularniejsze to te związane z macierzyństwem, a więc urlop macierzyński, ojcowski, rodzicielski, wychowawczy czy okres, kiedy wymiar czasu pracy został zredukowany na wniosek zatrudnionego (art. 1867 Kodeksu pracy). Kolejnym przykładem jest wiek przedemerytalny.
W teorii łatwiej
Ochrona może być jednak znacząco złagodzona lub zupełnie zniesiona przepisami ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Wbrew potocznej nazwie – tj. ustawa o zwolnieniach grupowych – jej regulacje stosuje się też przy wypowiadaniu umów pojedynczym pracownikom. Warunkiem jest to, aby firma zatrudniała co najmniej 20 osób, a wyłączną przyczyną zwolnienia była ta niedotycząca pracownika, np. redukcja etatów z powodów ekonomicznych. W takiej sytuacji wolno np. wypowiedzieć umowy podwładnemu, który przebywa na urlopie wychowawczym lub korzysta z obniżonego wymiaru czasu pracy.
14 dni na sprzeciw
Ustawa o zwolnieniach grupowych nakłada jednak na pracodawców istotne obowiązki, które trzeba spełnić, chcąc wypowiedzieć umowę chronionej osobie. Rozwiązanie angażu takiego zatrudnionego (gdy ustawa na to zezwala) możliwe jest pod warunkiem, że sprzeciwu nie zgłoszą działające w zakładzie związki zawodowe w ciągu 14 dni od otrzymania zawiadomienia o planowanej redukcji. W praktyce wielu pracodawców zapomina o tym niezwykle istotnym szczególe. Kierując się rutyną, poprzestają na standardowej konsultacji z organizacją związkową.
Przykład
Firma informatyczna zatrudnia 60 osób, w tym pięciu grafików komputerowych. Jeden z zatrudnionych na tym stanowisku przebywa na urlopie wychowawczym. Ze względu na zmianę profilu zamówień nie ma obecnie zapotrzebowania na pracę grafików. Ich umowy zostały wypowiedziane z przyczyn ekonomicznych. Zamiar zwolnienia standardowo skonsultowano z działającym w firmie związkiem zawodowym. Dotyczyło to również pracownika na urlopie wychowawczym. We wszystkich przypadkach organizacja wypowiedziała się negatywnie o planach zwolnienia i zgłosiła swój stanowczy sprzeciw. Szef rozpatrzył stanowisko związków, lecz traktując je jako niewiążące, wypowiedział umowy wszystkim pięciu osobom.
W tym przypadku rutyna zgubiła pracodawcę. Stanowisko związku nie wiąże go tylko w odniesieniu do pracowników, którzy nie podlegają ochronie przed zwolnieniem. Ale w odniesieniu do osoby objętej ochroną z tytułu korzystania z urlopu wychowawczego, ostatnie zdanie należy do związku. Wprost stanowi o tym art. 10 ust. 2 ustawy o zwolnieniach grupowych.