Zbyt szeroko określony zapis o działalności spółki może wpędzić ją w tarapaty. Spowodować to może, że zostanie uznana za przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody, a co za tym idzie, będzie odpowiadać na drodze cywilnej na zasadzie ryzyka. Przekonała się o tym pewna firma z branży logistycznej.
W Krajowym Rejestrze Sądowym jako przedmiot swojej działalności wpisała kilkanaście pozycji. Wśród nich był: transport drogowy towarów, magazynowanie i przechowywanie ich, działalność pocztowa i kurierska, konserwacja i naprawa pojazdów samochodowych a nawet działalność organizatorów turystyki.
Na terenie magazynu spółki miał miejsce wypadek. Zatrudniony za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej Michał P. razem z innym pracownikiem demontował osłonę chłodnicy kombajnu tzw. „puzon", która znajduje się przy silniku kombajnu na wysokości około 3 metrów. W trakcie prac osłona zsunęła się i uderzyła w nogę Michała P. Na skutek wypadku mężczyzna doznał zerwania mięśnia dwugłowego łydki lewej nogi.
Dwa miesiące korzystał ze zwolnienia lekarskiego (noga w gipsie) i z rehabilitacji, a jego niezdolność do pracy okazała się przyczyną rozwiązania umowy o pracę tymczasową.
Zdarzenie zgłoszon0 jako wypadek przy pracy. Zespół powypadkowy stwierdził, że przyczyną wypadku był brak instrukcji bezpiecznego wykonywania pracy podczas demontowania osłony chłodnicy silnika, co spowodowało opracowanie przez pracowników niestandardowego sposobu demontażu oraz brak zabezpieczenia osłony chłodnicy, nie dające stuprocentowej kontroli w trakcie demontażu.