Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników najchętniej korzystają z dofinansowań wypłacanych przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, przewidzianych w art. 15g tarczy antykryzysowej – wynika z sondy przeprowadzonej przez „Rzeczpospolitą" wśród pracodawców i współpracujących z nimi prawników.
Z kim i jak rozmawiać
Pracodawcy mogą wtedy liczyć na wsparcie odpowiednio do 1533,09 zł i 2452,27 zł na każdego pracownika przez maksymalnie trzy kolejne miesiące przestoju czy skrócenia czasu pracy. Warunkiem wypłaty świadczeń jest jednak zawarcie porozumienia z działającym w firmie związkiem zawodowym, a jeśli go nie ma, z wyłonionymi spośród zatrudnionych przedstawicielami załogi. Przepisy bardzo ogólnie mówią o tym, jak wyłaniać przedstawicieli załogi, z którymi pracodawca mógłby usiąść do stołu negocjacyjnego.
Czytaj także: Koronawirus: Przestój ekonomiczny na szczególnych zasadach
– W większości firm nie ma związków zawodowych, nie powoływano też dotychczas przedstawicieli załogi, z którymi pracodawca mógłby podjąć negocjacje. Wiele osób pracuje zdalnie, więc w praktyce może być problem z wyłonieniem takiego przedstawicielstwa i rozpoczęciem negocjacji – zauważa Bartłomiej Jędrzejak, adwokat współpracujący z kancelarią Gujski Zdebiak.