W Polsce pracuje obecnie około miliona pracowników tymczasowych.

– W ostatnich latach powstała platforma wyzysku pracowników tymczasowych - tłumaczył Jan Mosiński, poseł PiS, sejmowy sprawozdawca projektu.

Rząd zaproponował, aby pracownice tymczasowe w ciąży były traktowane na równi z pracownicami zatrudnionymi na podstawie kodeksu pracy. Po zmianach, jeśli umowa o pracę będzie się kończyć po upływie trzeciego miesiąca ciąży, będzie się ona wydłużać automatycznie do dnia porodu. Aby uniknąć nadużyć, posłowie dopisali do projektu, że taka pracownica będzie musiała udowodnić dodatkowo staż pracy tymczasowej wynoszący co najmniej dwa miesiące zatrudnienia w danej agencji, przypadające w okresie ostatnich 36 miesięcy.

W czasie głosowania przepadły poprawki Jarosława Porwicha, posła Kukiz'15, który proponował, aby praca tymczasowa odbywała się wyłącznie na etatach, z wykluczeniem możliwości zatrudniania takich pracowników na kontraktach cywilnoprawnych.

etap legislacyjny: trafi do Senatu