Projekt nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców - kierowcy nadal traktowani jak urzędnicy

Ministerstwo Infrastruktury chce rozliczać czas pracy prowadzących ciężarówki na zasadach, jakie zakwestionował Trybunał Konstytucyjny.

Aktualizacja: 27.03.2017 20:01 Publikacja: 27.03.2017 18:47

Projekt nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców - kierowcy nadal traktowani jak urzędnicy

Foto: 123RF

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa rozesłało ostatnio do związków zawodowych i organizacji pracodawców projekt nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców, który ma załatać lukę prawną, jaka powstała po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 listopada zeszłego roku (sygn. K 11/15).

Projekt przewiduje, że w ustawie o czasie pracy kierowców znajdzie się bezpośrednie odwołanie do rozporządzenia w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. Takie rozwiązanie usuwa z przepisów tzw. kaskadowe odwołanie się z ustawy o czasie pracy kierowców do kodeksu pracy i następnie rozporządzenia, które zostało zakwestionowane przez TK.

Ryzykowny powrót

Problem polega na tym, że sędziowie TK poza stwierdzeniem błędów legislacyjnych uznali, że regulacje dotyczące pracowników administracji podróżujących wyłącznie okazjonalnie i zazwyczaj do dużych miast nijak mają się do pracy kierowców, którzy permanentnie są w podróży na międzynarodowych trasach.

Zdaniem przewoźników ta propozycja to dobry punkt wyjścia do dalszych negocjacji, projekt wymaga bowiem gruntownych zmian.

– Ten projekt nie rozwiązuje dotychczasowych problemów – tłumaczy Maciej Wroński, prezes organizacji przedsiębiorców Transport i Logistyka Polska. – W naszej skardze do TK nie kwestionowaliśmy dotychczasowego modelu uregulowań przewidujących stosowanie przepisów o podróżach służbowych do kierowców, ale TK sam się do tego odniósł i stwierdził, że nie jest to najszczęśliwsza konstrukcja. Dlatego wolelibyśmy, aby nowelizacja przepisów nie pozostawiała wątpliwości, które będą mogły zostać wykorzystane przed sądami w przyszłości, ale także zawierała regulacje odpowiadające wyzwaniom, z jakimi mierzą się przewoźnicy w innych państwach

Rzecz w tym, że wiele firm transportowych wypłaca obecnie kierowcom minimalne wynagrodzenie jako podstawową pensję, a resztę ich przychodu stanowią diety i ryczałty za podróże służbowe, od których przewoźnicy nie muszą płacić składek na ubezpieczenia społeczne.

Więcej składek

Wszystko wskazuje na to, że prace nad nowelizacją doprowadzą już niedługo do gruntownej zmiany zasad wynagradzania kierowców. Mówi się o tym, że można by zastosować do nich funkcjonujące już regulacje dotyczące pracowników delegowanych do pracy za granicą. ZUS pobiera od nich składki nie większe niż liczone od przeciętnego wynagrodzenia. Zyskaliby na tym kierowcy, którzy mieliby prawo do wyższych świadczeń ZUS. Taka zmiana nie obciążyłaby nadto kieszeni przewoźników, którym coraz trudniej konkurować na unijnych rynkach transportowych.

Pojawia się także pomysł zapewnienia kierowcom wyższego wynagrodzenia urlopowego.

Etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

dr Artur Rycak, adwokat z kancelarii Raczkowski Paruch

Propozycja ministerstwa to dobry punkt wyjścia do dalszych prac, które mogą doprowadzić do gruntownej zmiany zasad wynagradzania kierowców w transporcie międzynarodowym. Mam wrażenie, że zarówno kierowcy, jak i przewoźnicy są gotowi do tego, aby większa niż obecnie część zarobków kierowców podlegała pod ubezpieczenia społeczne. To zmniejszyłoby część wypłacaną jako ryczałty i diety, które nie podlegają obowiązkowi odprowadzenia składek. Takie zalecenia wynikają zresztą z uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował stosowanie do kierowców regulacji dotyczących podróży służbowych pracowników administracji publicznej. Tym bardziej że stosowanie tych przepisów do kierowców wywołało falę pozwów przeciwko przewoźnikom, która obecnie rozpoznawana jest przez sądy. Wcale nie jest pewne, że mimo korzystnego wyroku Trybunału sądy będą teraz oddalały powództwa kierowców o wysokie ryczałty za noclegi w kabinie.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa rozesłało ostatnio do związków zawodowych i organizacji pracodawców projekt nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców, który ma załatać lukę prawną, jaka powstała po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 listopada zeszłego roku (sygn. K 11/15).

Projekt przewiduje, że w ustawie o czasie pracy kierowców znajdzie się bezpośrednie odwołanie do rozporządzenia w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. Takie rozwiązanie usuwa z przepisów tzw. kaskadowe odwołanie się z ustawy o czasie pracy kierowców do kodeksu pracy i następnie rozporządzenia, które zostało zakwestionowane przez TK.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara