Na tych, którzy zakaz popierają, i na tych, którzy są mu przeciwni. Wreszcie na tych, którzy próbują go lub będą próbowali obchodzić. A przepisy zdają się to ułatwiać bo – poza tym, że pełno w nich wyjątków od zakazu handlu – są wyjątkowo nieprecyzyjne. W wielu wypadkach to, co ustawodawca miał na myśli, zweryfikuje dopiero praktyka, czyli stosujący przepisy urzędnicy lub sądy. Bo ktoś będzie je musiał zinterpretować.

Przed niedzielą, gdy zakaz po raz pierwszy miał obowiązywać, było mnóstwo bałaganu, niepewności i chaosu. Konkretnych informacji było niewiele, za to wiele pytań. Odpowiadamy na nie w najnowszym raporcie „Rzeczpospolitej". Pokazujemy przepisy o zakazie handlu w jak najszerszej perspektywie, również ekonomicznej. Zapraszam do lektury.