Rz: Co może zrobić pracodawca, jeśli ma wątpliwości co do autentyczności przedłożonego dokumentu, np. dyplomu ukończenia studiów? Czy ma prawo sam wystąpić z pytaniem np. do uczelni?
Katarzyna Gospodarowicz: Pracodawca nie może podejmować działań w tym zakresie na własną rękę. Taka weryfikacja powinna się odbywać za wiedzą i zgodą rekruta. Aprobatę do podjęcia takich działań przez pracodawcę powinien on wyrazić na piśmie; nie może być ona dorozumiana. Kandydat powinien mieć możliwość swobodnego wyrażenia bądź niewyrażenia zgody na podjęcie czynności sprawdzających przez pracodawcę. Niedopuszczalne w tym względzie wydaje się umożliwienie przejścia do dalszego etapu rekrutacyjnego od wyrażenia tej zgody. W wielu firmach praktykuje się występowanie z takim zapytaniem, i to w przypadku każdego kandydata do pracy, w ramach procesu weryfikacyjnego. Pewnym ułatwieniem jest również zawieranie umów z uczelniami wyższymi, na mocy których informacje te będą udostępniane. Oczywiście za wcześniejszą zgodą rekruta.
Czy ma znaczenie, jaki dokument jest fałszywy, czy jest to np. dyplom czy zaświadczenie o ukończeniu kursu z obsługi kasy fiskalnej?
Z punktu widzenia pracodawcy nie powinno mieć znaczenia, jaki dokument sfałszował kandydat. Przede wszystkim chodzi o kwestię zaufania do takiej osoby, która już na etapie ubiegania się o zatrudnienie posuwa się do takich działań. Nawet gdyby nie był to dyplom potwierdzający kwalifikacje kluczowe dla danego stanowiska, to jednak kandydat nie daje rękojmi należytego wykonywania swoich obowiązków w przyszłości. Z prawnego punktu widzenia przedłożenie w czasie procesu rekrutacji podrobionego dyplomu ukończenia uczelni wyższej bądź innego certyfikatu może kosztować rekruta karę grzywny, a nawet więzienia. Zgodnie z art. 270 kodeksu karnego kto w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Czy pracodawca poniesie odpowiedzialność, jeśli okaże się, że wypadek przy pracy miał np. operator wózka widłowego, który kupił dokument poświadczający prawo do obsługi wózka na bazarze?