Mienie firmy: szef przerzuci na pracownika obciążenie za straty w majatku firmy

Pracownik poniesie odpowiedzialność za szkodę w mieniu powierzonym powstałą w wyniku kradzieży przez nieznanych sprawców w zakresie, w jakim można mu zarzucić brak należytej pieczy nad tymi dobrami.

Publikacja: 11.03.2016 05:50

Mienie firmy: szef przerzuci na pracownika obciążenie za straty w majatku firmy

Foto: www.sxc.hu

Sposób ukształtowania odpowiedzialności pracownika za mienie firmy – nawet tej najmniejszej – może mieć istotne znaczenie dla zatrudniającego i stanu jego finansów.

Potocznie mówi się o odpowiedzialności materialnej pracownika, ale zasadniczo kodeks pracy wyróżnia dwie jej formy. Pierwsza, typowa, to tzw. zwykła odpowiedzialność materialna etatowców. Druga dotyczy mienia powierzonego (to kwalifikowana postać obciążenia zatrudnionych na etacie). W zależności od formy odmiennie kształtuje się też zakres odpowiedzialności pracownika.

Przedstawiamy typowe cechy każdej z tych postaci, różne możliwości pracodawcy pociągnięcia do odpowiedzialności finansowej pracownika oraz dobre i słabe strony każdej z nich. Do niektórych zagadnień przywołano orzecznictwo sądowe, które w tej materii jest bardzo bogate.

Odpowiedzialność materialna

Do tej grupy zaliczamy wszystkie te przypadki wyrządzenia szkody przez pracownika, które wynikają z nieprawidłowego wykonywania przez niego obowiązków. Co do zasady będzie to dotyczyć tzw. mienia niepowierzonego. W praktyce będzie to wiele różnych zdarzeń: spowodowanie uszkodzeń towarów (np. wskutek naruszenia czy braku przestrzegania procesu produkcyjnego w firmie), utrata towarów (np. z powodu niewłaściwej ochrony przed kradzieżą, zalaniem, pożarem), uszkodzenie sprzętu pracodawcy (np. związanych z niewłaściwym użytkowaniem w trakcie wykonywania obowiązków).

Podstawowe zasady

Z art. 114 kodeksu pracy wynika, że pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swojej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach rozdziału, czyli w art. 114–123 k.p. Ten przepis (oraz art. 115 k.p.) wskazuje cztery przesłanki uzasadniające odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy. Są to:

- niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych;

- wina pracownika;

- szkoda w mieniu pracodawcy;

- normalny związek przyczynowy między działaniem pracownika a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych.

Z orzecznictwa sądowego wynika, że szkoda musi mieć związek z obowiązkami pracowniczymi. Etatowiec odpowiada na podstawie kodeksu pracy, jeżeli wyrządzenie szkody pracodawcy pozostaje w związku przyczynowym z realizacją obowiązków służbowych. Jeżeli pracownik wyrządza szkodę pracodawcy poza wykonywaniem tych zadań, naruszając jedynie powszechne nakazy i zakazy, za wyrządzoną szkodę odpowiada na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych. Tak uznał Sąd Najwyższy np. w wyrokach z 28 maja 1976 r. (IV PR 49/76) i 4 maja 1988 r. (IV PR 117/88).

Z kolei Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 14 lutego 2013 r. (I ACa 778/12) wskazał, że samowolne użycie samochodu zakładu pracy przez pracownika kierowcę do własnych celów po zrealizowaniu objętego treścią stosunku pracy zadania i udzielonego mu polecenia określającego cel, sposób i czas używania tego auta nie jest wykonywaniem obowiązków pracowniczych i wykracza poza treść wiążącego strony stosunku pracy. Za wynikłą z takiego zachowania się pracownika szkodę dla zakładu odpowiada on na podstawie prawa cywilnego.

Co z winą

Odrębnie unormowaną w kodeksie pracy odpowiedzialność materialną pracowników za szkody wyrządzone zakładowi stosuje się wówczas, gdy szkoda jest następstwem działania lub zaniechania pracownika w obowiązkach wynikających z łączącego strony stosunku pracy.

Zwykła odpowiedzialność materialna opiera się na zasadzie winy, która może wystąpić jako nieumyślna lub umyślna. Przy tej nieumyślnej zakres obciążenia odszkodowawczego etatowca podlega dwóm ograniczeniom:

- odpowiada tylko w granicach rzeczywistej straty pracodawcy;

- odszkodowanie nie może przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego podwładnemu w dniu wyrządzenia szkody.

Natomiast w razie winy umyślnej pracownik będzie odpowiadał za szkodę w pełnej wysokości. Potwierdza to też orzecznictwo. Rodzaj winy pracownika implikuje rozmiary odpowiedzialności odszkodowawczej: od pełnej odpowiedzialności, obejmującej rzeczywiste straty i utracone przez pracodawcę korzyści przy winie umyślnej (art. 122 k.p.), do odpowiedzialności ograniczonej tylko do rzeczywistych strat pracodawcy i nieprzekraczającej trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę pracownika w razie przypisania sprawcy szkody winy nieumyślnej (art. 115 i art. 119 k.p.). Ciężar wykazania wszystkich tych przesłanek spoczywa na pracodawcy (art. 116 k.p.). Tak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z 22 sierpnia 2013 r. (II PK 339/12). Orzecznictwo wskazuje przykłady winy >patrz ramka: Umyślnie, nieumyślnie.

Przyszłe korzyści

Tylko przy winie nieumyślnej pracownik odpowie za rzeczywistą stratę pracodawcy, a nie za przyszłe jego korzyści (utracone). Naprawienie szkody powstałej wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych nie obejmuje utraconych korzyści, a jedynie rzeczywistą szkodę (łac. damnum emergens).

W świetle bowiem art. 115 k.p. pracownik odpowiada za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Rzeczywista szkoda oznacza zaś pomniejszenie istniejącego majątku pracodawcy i stanowi różnicę między stanem majątku przed i po wyrządzeniu szkody. Jest to więc faktyczny uszczerbek w majątku pracodawcy (por. wyrok SN z 11 kwietnia 1975 r., I PR 291/74).

Także Sąd Apelacyjny w Lublinie zwrócił w wyroku z 12 czerwca 2014 r. (III APa 5/14) uwagę na to, że powód dochodził utraconych korzyści w postaci utraconego zysku, jaki mógł osiągnąć, ustalając wyższą cenę sprzedaży szyb.

Uwaga! Łagodniejsze traktowanie nie dotyczy jednak winy umyślnej pracownika, gdyż zgodnie z wytycznymi SN z 29 grudnia 1975 r. (V PZP 13/75) ilekroć kodeks pracy przewiduje odpowiedzialność w pełnej wysokości, tylekroć rozumie się przez to odpowiedzialność w granicach rzeczywistej straty i utraconych korzyści. Takie obciążenie przewiduje zaś art. 122 k.p. (szkoda wyrządzona umyślnie).

Związek przyczynowy

To kolejny element niezbędny do stwierdzenia odpowiedzialności pracownika. Między szkodą a jego zachowaniem musi po prostu istnieć adekwatny związek. Polega to na tym, że szkoda jest normalnym, typowym skutkiem konkretnego działania.

W razie wyrządzenia szkody pracodawca musi wykazać:

- okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz

- wysokość powstałej szkody.

Bez konsekwencji

Kiedy pracownik nie zostanie obciążony za szkodę? Jego odpowiedzialność nie powstanie, i to pomimo wyrządzenia przez niego ubytku, gdy zajdą okoliczności wyłączające bezprawność jego postępowania. Katalog tych sytuacji jest dość obszerny i zaliczamy do nich m.in.:

- takie, w których pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do powstania szkody albo zwiększenia (art. 117 § 1 k.p.);

- działanie pracownika w granicach dopuszczalnego ryzyka (art. 117 § 2 k.p.);

to pojęcie dość niejasne, dlatego warto przywołać komentarz do art. 117 k.p. pod. red. L. Florka (LEX 2011). Wskazuje on, że „na potrzeby prawa pracy sformułować następujące warunki uznania, że podjęte przez pracownika działanie mieściło się w granicach dopuszczalnego ryzyka:

– decyzja pracownika o podjęciu działania o niepewnym skutku była podyktowana chęcią przysporzenia korzyści pracodawcy,

– występowała obiektywna opłacalność ryzyka związanego z działaniem, czyli oczekiwanie uzyskania korzyści było uzasadnione w świetle aktualnego stanu wiedzy i doświadczenia w danej dziedzinie działalności,

– działanie zostało podjęte i przeprowadzone przy zachowaniu zasad ostrożnego postępowania oraz zgodnie z aktualnym stanem wiedzy i doświadczeniem życiowym";

- działanie pracownika w stanie wyższej konieczności, tj. zniszczenie lub uszkodzenie rzeczy, ze strony której powstało bezpośrednie zagrożenie, aby ratować oczywiście ważniejsze mienie pracodawcy lub dobro pracownika (art. 424 k.c., np. wyrok SN z 8 października 1981 r., IV PR 301/81);

- niemożność wypełnienia obowiązków spowodowaną przez pracodawcę, który nie zapewnił odpowiednich warunków technicznych czy organizacyjnych >patrz ramka: Z dawnych orzeczeń;

- wyłączenie obowiązku spowodowane niemożliwością fizyczną wykonania czynności bądź sprzecznością polecenia wydanego przez przełożonego z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego.

Szef chce rekompensaty

Jak dochodzić odszkodowania od pracownika? Można to uczynić na trzy sposoby:

- w drodze porozumienia lub ugody; strony mogą dowolnie ukształtować jej treść;

- na drodze postępowania sądowego; tu z reguły pracodawca występuje do sądu pracy z pozwem o odszkodowanie, kwota odszkodowania jest zasądzana wyrokiem;

- w drodze potrącenia z wynagrodzenia pracownika; potrzebna jest jednak zgoda pisemna etatowca na takie ujęcie; bez niej pracodawca nie może tego uczynić.

ZA MIENIE POWIERZONE

Przy tej formie pracownik odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w zasobach pracodawcy. Artykuł 124 k.p. wprost wskazuje, w jakich przypadkach to się stanie. Odpowiedzialność obejmie tego, komu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:

- pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,

- narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,

- inne mienie niż wymienione powierzone z obowiązkiem zwrotu albo wyliczenia się.

Uwaga! Obciążenie za dobra powierzone jest uregulowane ostrzej niż tzw. ogólna odpowiedzialność materialna.

Skuteczne przekazanie

To forma dużo bardziej korzystna dla pracodawcy niż dla podwładnego. Aby jednak zaistniała, konieczne jest prawidłowe powierzenie pracownikowi mienia. Odpowie nie tylko wtedy, gdy ma nad nim pieczę i bezpośredni nadzór, co potwierdza orzecznictwo >patrz ramka: Sądy o właściwym powierzeniu.

Właściwe powierzenie mienia następuje np.:

- przez jego przekazanie pracownikowi w posiadanie;

- przez upoważnienie etatowca do odebrania go od osób trzecich;

- gdy z samego charakteru stanowiska wynika, że pracownik jest odpowiedzialny finansowo za mienie, np. kasjer czy magazynier.

Należy wtedy podpisać umowę o powierzeniu mienia albo z umową o pracę, albo już w trakcie zatrudnienia.

Łatwiejsze dowody

Dla pracodawcy ta kwalifikowana postać obciążenia etatowca jest korzystniejsza. Po pierwsze, za szkodę w mieniu powierzonym odpowiada on w pełnej wysokości, niezależnie od tego, czy szkoda została wyrządzona z winy umyślnej czy nieumyślnej.

Po drugie, przyjmuje się z góry, że ubytek powstał z przyczyn, za które odpowiada pracownik. Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 26 maja 2015 r. (III APa 6/15). Wskazuje, że w art. 124 § 3 k.p. ustawodawca wprowadził domniemanie prawne winy pracownika. Takie domniemanie stanowi szczególnego rodzaju normę prawną, która składa się z przesłanki i wniosku domniemania. Ta norma nakazuje uznać bez przeprowadzania dowodu fakt określony we wniosku domniemania, jeżeli zostanie udowodniony fakt stanowiący jego przesłankę.

Przesłankami domniemania ustanowionego w art. 124 § 3 k.p. są: powstanie szkody wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania przez pracownika zobowiązania zwrotu lub rozliczenia się z powierzonego mienia oraz prawidłowość powierzenia mienia. Jeżeli te przesłanki są spełnione, art. 124 § 3 k.p. nakazuje uznać, że naruszenie zobowiązania jest następstwem okoliczności zależnych od pracownika, a więc tych przez niego zawinionych. Pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych.

Po trzecie, szef nie musi dowodzić winy pracownika. Wskazuje tylko, że odniósł szkodę w mieniu, które mu powierzył do zwrotu albo do wyliczenia się.

Wreszcie nie jest tu konieczna deklaracja pracownika o przyjęciu tej odpowiedzialności. Wystarczy, że pracodawca prawidłowo powierzył mu mienie. Tak wynika też z postanowienia SN z 9 stycznia 2014 r. (I PK 178/13). Przy odpowiedzialności z art. 124 k.p. istotna jest bowiem rzeczywista zgoda pracownika na jej przyjęcie, wynikająca wprost lub pośrednio z uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, aby nie budziła wątpliwości. Ważne jest też, aby powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, żeby pracownik wszedł w jego rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość ochrony mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania go w stanie zgodnym z jego przeznaczeniem. Następnie trzeba go zwrócić lub wyliczyć się z niego.

Ponadto pracownik odpowiada na zasadzie art. 124 k.p. za szkodę w mieniu powierzonym także wtedy, gdy nie stanowiło ono własności pracodawcy. Przesądził o tym wyrok SN z 19 kwietnia 2010 r. (II PK 307/09).

Bez ochrony i gwarancji

Kiedy pracownik wykpi się od tej kwalifikowanej formy? Co do zasady tylko w sytuacjach wyjątkowych. Dokładniej mówi o tym art. 124 § 3 k.p. Od tej odpowiedzialności pracownik uwolni się, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych. W szczególności dlatego, że pracodawca nie zapewnił mu warunków pozwalających chronić powierzone mienie.

Niezależnymi od pracownika przyczynami powstania szkody mogą być okoliczności:

- niemające w ogóle związku z wykonywaniem przez niego pracy (np. kradzież dokonana przez osobę trzecią, włamanie itp.);

- dotyczące warunków pracy (np. błędy w organizacji pracy, nieprawidłowa ochrona przed dostępem osób z zewnątrz).

Takie przypadki potwierdza liczne orzecznictwo >patrz ramka: Kradzież nie taka oczywista. Według wyroku SN z 29 października 1981 r. (IV PR 311/81) ustalenie, że pracownik, któremu prawidłowo powierzono mienie, nie ponosi odpowiedzialności za stwierdzoną w nim szkodę, jest możliwe tylko wtedy, gdy udowodni, że wypełnił z należytą starannością wszystkie swoje obowiązki albo że niewypełnienie obowiązków nie było przez niego zawinione lub nie pozostawało ze szkodą w związku przyczynowym. Podstawą stwierdzenia, czy pracownik wypełniał z wymaganą starannością swoje obowiązki, jest określenie ich zakresu.

Zbiorowe obciążenie

Wspólną odpowiedzialność za mienie powierzone regulują art. 125 k.p. i rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie z 4 października 1974 r. (tekst jedn. DzU z 1996 r. nr 143, poz. 663, dalej rozporządzenie RM).

Jest ona możliwa, gdy pracodawca chce, aby co najmniej dwóch pracowników wspólnie odpowiadało za mienie. Zgodnie z § 1 rozporządzenia RM specyficzne jego uregulowania stosuje się w zakładzie pracy lub w wydzielonej jego części, w której odbywa się sprzedaż, produkcja lub świadczenie usług albo przechowuje się mienie stanowiące przedmiot powierzenia i oddzielnego rozliczania. Przepisy te stosuje się np. wobec personelu sklepów, magazynierów.

Obowiązuje przy tym maksymalna liczba pracowników objętych współodpowiedzialnością. Nie może ona przekroczyć:

- ośmiu osób przy pracy na jedną zmianę;

- 12 osób przy pracy na dwie zmiany;

- 16 osób przy pracy na trzy zmiany oraz

- 24 osób przy pracy na jedną zmianę w zakładach usługowych, w zakładach żywienia zbiorowego oraz w sklepach samoobsługowych i preselekcyjnych.

Tylko na piśmie

Do zawiązania się wspólnej odpowiedzialności materialnej niezbędne są:

- zawarcie odpowiedniej umowy,

- powierzenie mienia łącznie pracownikom (inwentaryzacja).

Umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej powinna być zawarta w formie pisemnej. Tak stanowią art. 125 § 1 zdanie 2 kodeksu pracy oraz § 2 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów. Dlatego zgodnie z uchwałą SN z 18 kwietnia 1988 r. (I PZP 28/97) nieważna jest umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za mienie zakładu powierzone im łącznie, jeżeli nie została zawarta na piśmie.

Umowa o współodpowiedzialności powinna określać:

- jej strony;

- mienie powierzone oraz miejsce, w którym się ono znajduje;

- zgodne oświadczenie pracowników o przyjęciu wspólnej odpowiedzialności majątkowej;

- zakres odpowiedzialności poszczególnych pracowników (np. w częściach określonych procentowo);

- okres nieobecności pracownika w pracy, po którym trzeba przeprowadzić inwentaryzację. Z reguły jest to 14 dni kalendarzowych.

Uwaga! Każda zmiana w składzie pracowników, którzy przyjęli wspólną odpowiedzialność materialną, wymaga zawarcia nowej umowy. Jeżeli nowy pracownik nie zgodzi się na objęcie wspólnym obciążeniem, dotychczasowa umowa przestaje obowiązywać i nie wiąże już pozostałych zatrudnionych (por. wyrok SN z 12 listopada 2003 r., I PK 551/02).

Punkt zerowy

Powierzenie następuje na podstawie inwentaryzacji przeprowadzonej z udziałem pracowników lub z udziałem osób przez nich wskazanych. Trzeba im także zapewnić możliwość zgłaszania uwag dotyczących przebiegu i wyników inwentaryzacji.

W razie nieprawidłowego powierzenia mienia pracownik może odpowiadać za szkodę wyrządzoną zakładowi tylko na zasadach określonych w art. 114–119 lub 122 k.p. (wyrok SN z 1 lipca 1977 r., IV PR 156/77).

Z kolei Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 21 kwietnia 1995 r. (III APr 82/94) wskazał, że „prawidłowe powierzenie mienia to takie, które dla przejmującego ustala stan zerowy, czyli punkt wyjścia, w kierunku późniejszych rozliczeń, bowiem inwentaryzacja początkowa i końcowa dają możliwość wyliczenia ewentualnego braku (niedoboru w mieniu)".

Umyślnie, nieumyślnie

- wyrok SN z 18 stycznia 1977 r. (IV PR 353/76)

Jeżeli brak świadomości przy podejmowaniu decyzji jest wynikiem zawinionego przez pracownika użycia alkoholu lub środków odurzających, to okoliczności te nie wyłączają odpowiedzialności (art. 425 § 2 k.c.). Spowodowanie szkody przez pracownika nietrzeźwego upoważnia do uznania jego winy umyślnej.

- wyrok SN z 14 grudnia 2000 r. (I PKN 153/00)

Kierownik budowy, który świadomie poświadczył zgodność wykonania robót ze sztuką budowlaną, jeśli ich stan sprowadzał zagrożenie katastrofą, odpowiada za wyrządzone szkody co najmniej z winy nieumyślnej.

Z dawnych orzeczeń

- wyrok SN z 16 października 1981 r. (IV PR 299/81)

Gdy niedobór jest łącznym wynikiem nieprawidłowych działań pozwanego oraz zaniedbań organizacyjnych powoda, a nie można stwierdzić, że nieprawidłowe działanie lub zaniechanie którejkolwiek ze stron miały decydujący, względnie przeważający wpływ na powstanie niedoboru, są podstawy do przyjęcia, że do jego powstania przyczyniły się w równym stopniu obie strony.

- wyrok SN z 14 marca 1975 r. (I PR 187/74)

Brak warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia będący wynikiem trudności organizacyjnych należy włączyć do dziedziny ryzyka związanego z działalnością zakładu, którego to ryzyka pracownik nie ponosi (art. 117 § 2 k.p.).

Sądy o właściwym powierzeniu

- wyrok SN z 2 marca 1978 r. (IV PR 42/78)

Przy rozważeniu odpowiedzialności pozwanego z art. 124 k.p. należy mieć na uwadze, że zakład pracy obowiązany jest udowodnić prawidłowe powierzenie mienia pracownikowi oraz że nie rozliczył się on z tego mienia.

- wyrok SN z 3 grudnia 1981 r. (IV PR 350/81)

Niezbędnym warunkiem pełnej odpowiedzialności pracownika za szkodę jest prawidłowe powierzenie mu mienia w sytuacji umożliwiającej mu zwrot tego mienia lub wyliczenia się z niego. Przyjęcie mienia na podstawie prawidłowo przeprowadzonego remanentu (protokołu) zdawczo-odbiorczego spełnia ten warunek, podczas gdy podpisanie przez pracownika deklaracji o przyjęciu odpowiedzialności ma jedynie znaczenie dowodowe.

- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 9 lutego 2005 r. (III APa 104/04)

Przeprowadzanie inwentaryzacji pod nieobecność pracownika, któremu powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się, którego nie zawiadomiono o terminie inwentaryzacji, i przeprowadzenie spisu towarów z karty osobistej pracownika czy dokumentacji magazynowej, a nie spisu z natury w sensie fizycznym, skutkuje uznaniem takiej inwentaryzacji za nieprawidłową i niemogącą powodować odpowiedzialności materialnej pracownika na podstawie art. 124 § 1 k.p.

Kradzież nie taka oczywista

- wyrok SN z 24 czerwca 2009 r. (II PK 286/08)

Pracownik odpowiada za szkodę w mieniu powierzonym wskutek kradzieży przez nieznanych sprawców w zakresie, w jakim można mu zarzucić niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązku pieczy nad tym mieniem.

- wyrok SN z 9 lutego 1999 r. (I PKN 566/98)

Kradzież mienia powierzonego pracownikowi nie może być uznana za niezależną od niego przyczynę niedoboru wówczas, gdy pracownik, zwłaszcza zatrudniony na kierowniczym stanowisku, przez swoje nieroztropne zachowanie ułatwia jej dokonanie.

- wyrok SN z 25 listopada 1977 r. (IV PR 290/77)

Zbyt ciasne pomieszczenia magazynowe, jak i nadmierne obciążenie pracą etatowców, świadczy o nieprawidłowej organizacji pracy pozostającej w związku przyczynowym z powstałą szkodą, za co ponosi odpowiedzialność zakład. Są to więc okoliczności, które w myśl art. 124 § 3 k.p. uzasadniają obniżenie wysokości odszkodowania należnego od pracownika, gdyż zakład przyczynił się do wyrządzenia szkody.

Zdaniem autora

Marcin Nagórek, radca prawny

Mienie powierzone różni się od każdego innego majątku pracodawcy wykorzystywanego w procesie pracy. Ale co istotne, w szczególny sposób nie dotyczy to faktu jego powierzenia, lecz tego, że wiąże się z tym obowiązek zwrotu lub wyliczenia się z tych dóbr.

Konieczność oddania zachodzi bowiem przy rzeczach oznaczonych co do tożsamości (np. auto służbowe), a wyliczenia np. przy zwrocie pieniędzy.

Niewątpliwie przy odpowiedzialności za mienie powierzone szef ma większe możliwości przeniesienia obciążenia na pracownika. Pod warunkiem że przesłanki tej odpowiedzialności są autentyczne. Jednak wspólnym mianownikiem obu tych reżimów jest to, że pracownik może skorzystać m.in. z art. 117 k.p., który osłabia pozycję pracodawcy. Przepis ten pozwala zmniejszyć odpowiedzialność etatowca w zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia. Przyjmuje się też, że zatrudniony nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę związaną z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka.

Sposób ukształtowania odpowiedzialności pracownika za mienie firmy – nawet tej najmniejszej – może mieć istotne znaczenie dla zatrudniającego i stanu jego finansów.

Potocznie mówi się o odpowiedzialności materialnej pracownika, ale zasadniczo kodeks pracy wyróżnia dwie jej formy. Pierwsza, typowa, to tzw. zwykła odpowiedzialność materialna etatowców. Druga dotyczy mienia powierzonego (to kwalifikowana postać obciążenia zatrudnionych na etacie). W zależności od formy odmiennie kształtuje się też zakres odpowiedzialności pracownika.

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona