Dyscyplinarka za nielojalność dopuszczalna wyjątkowo

Pracownika, który prowadzi działalność konkurencyjną wobec pracodawcy, można zwolnić bez wypowiedzenia tylko wtedy, gdy zagraża to istotnym interesom firmy.

Publikacja: 03.03.2016 04:40

Dyscyplinarka za nielojalność dopuszczalna wyjątkowo

Foto: 123RF

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika to nadzwyczajny sposób zakończenia stosunku pracy. Jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy podwładny ciężko naruszył podstawowe obowiązki służbowe. Taki sposób rozstania szef powinien stosować wyjątkowo i ostrożnie. Muszą to uzasadnić szczególne okoliczności, które pod względem winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie. Taki rodzaj winy przypisuje się etatowcowi, gdy jego stosunek psychiczny do naruszenia obowiązków jest świadomy, czyli gdy celowo narusza swój podstawowy obowiązek, jak i gdy mając świadomość szkodliwości skutku swojego postępowania, co najmniej godzi się na ten skutek.

Działania konkurencyjne

Powszechnie przyjmuje się, że etatowiec łamie podstawową powinność dbałości o dobro zakładu, gdy podejmuje się działalności konkurencyjnej lub pracuje na rzecz rywala wobec pracodawcy. Taka aktywność przeczy interesom zatrudniającej go firmy i może prowadzić do ograniczenia (utrudnienia) możliwości jej rozwoju.

Jeśli szef stwierdzi, że pracownik prowadzi działalność konkurencyjną lub pracuje na rzecz konkurencji, zapewne rozwiąże z nim umowę o pracę w drodze wypowiedzenia. Natomiast do rozstania dyscyplinarnego z winy etatowca może dojść wyjątkowo, tylko wtedy, gdy udowodni się zwolnionemu, że naruszył żywotne lub istotne interesy firmy. Tak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 22 kwietnia 2015 r. (II PK 158/14). Dodał, że wymaga to ujawnienia konkretnych zawinionych przewinień pracownika, które niekorzystnie oddziaływały na konkurencyjną działalność pracodawcy. Takimi przyczynami nie mogą być ogólnikowe zarzuty wykonywania działalności konkurencyjnej czy utrata zaufania. Oznacza to, że nie każde i nie zawsze podjęcie lub wykonywanie działalności konkurencyjnej uzasadni dyscyplinarkę dla pracownika. Będzie tak wtedy, gdy ta aktywność istotnie zagrażała interesom pracodawcy, czyli gdy powodowała lub co najmniej narażała go na duże straty. W razie sporu firma musi to wykazać przed sądem.

Niezależnie od zakazu

Działania konkurencyjne etatowca naruszają obowiązek dbałości o dobro zakładu niezależnie od tego, czy strony łączyła umowa o zakazie konkurencji. Tak uznał SN w wyroku z 18 czerwca 2007 r. (II PK 338/06). Dlatego naruszenie przez pracownika umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy (art. 1011 § 1 k.p.) przez podjęcie działalności konkurencyjnej uzasadnia wypowiedzenie umowy (art. 45 § 1 k.p.). Jeżeli zatem zakazu konkurencji nie zawarto, to oceniając złamanie pracowniczego wymogu dbałości o dobro zakładu (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) jako przyczynę przemawiającą za wypowiedzeniem, należy zważyć, czy podjęcie przez pracownika działalności konkurencyjnej naruszało interesy macierzystego pracodawcy, godziło w dobro zakładu lub wyrządzało (mogło wyrządzić) mu szkodę. Nawet więc gdy nie ma zakazu konkurencji w czasie trwania zatrudnienia, szef ma prawo rozwiązać umowę z podejmującym się działalności nielojalnej uznając, że rażąco naruszył dbałość o dobro zakładu. Bardziej ryzykowne będzie natomiast wtedy rozstanie się z nim bez wypowiedzenia. Można to wywnioskować z wyroku SN z 22 kwietnia 2015 r. (II PK 158/14). SN wskazał w nim na zaniedbania pracodawcy, który nie zatroszczył się o swoje interesy i nie zawarł umowy o zakazie konkurencji.

Nadmiar informacji

Niekiedy postępowanie pracownika można także zakwalifikować jako czyn nieuczciwej konkurencji opisany w art. 11 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem jest nim przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. Przy czym przez tajemnicę firmy rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne mające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania, aby zachować ich poufność >patrz ramka.

Jeśli więc w swojej aktywności konkurencyjnej pracownik wykorzystywał dane stanowiące tajemnice pracodawcy i przez to naruszał jego interes, tym bardziej uzasadnia to rozstanie z nim bez wypowiedzenia z jego winy. Potwierdził to SN w wyroku z 11 września 2014 r. (II PK 49/14).

Przykład

Spółka zatrudniała kierownika działu sprzedaży. Przez rok prowadził on równocześnie własną działalność w tej samej branży. Dotychczasowym, kluczowym klientom spółki proponował, aby nie korzystali z jej usług, ale podpisali umowę o współpracy z jego firmą na korzystniejszych warunkach. Dodatkowo, czerpiąc z kontaktów uzyskanych w czasie pracy, poszukiwał nowych kontrahentów. Przedstawiał im swoją ofertę zamiast zatrudniającej go spółki. Po uzyskaniu tych informacji pracodawca, mimo że nie podpisał z kierownikiem umowy o zakazie konkurencji, rozwiązał z nim angaż w trybie natychmiastowym na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Wskazał, że wskutek jego działania spółka straciła kilku największych odbiorców, przez co jej obroty spadły o 40 proc. i nie może pozyskać nowych klientów, gdyż związali się oni z firmą pracownika. Zwolniony odwołał się do sądu, żądając odszkodowania. Podnosił, że brak umowy o zakazie konkurencji nie pozwalał pracodawcy rozwiązać z nim umowy bez wypowiedzenia, gdyż nie można mu zarzucić umyślnego działania. Sąd pracy oddalił jednak jego powództwo. Uznał, że działanie pracownika zagrażało istotnym interesom pracodawcy.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Trzy filary firmowej tajemnicy

Aby uznać, że informacja stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa, musi spełniać łącznie trzy przesłanki:

- dotyczy danych technicznych, technologicznych, organizacyjnych lub innych mających wartość gospodarczą,

- przedsiębiorca nie ujawnił jej do wiadomości publicznej,

- przedsiębiorca podjął w stosunku do niej niezbędne działania w celu zachowania jej poufności.

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika to nadzwyczajny sposób zakończenia stosunku pracy. Jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy podwładny ciężko naruszył podstawowe obowiązki służbowe. Taki sposób rozstania szef powinien stosować wyjątkowo i ostrożnie. Muszą to uzasadnić szczególne okoliczności, które pod względem winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie. Taki rodzaj winy przypisuje się etatowcowi, gdy jego stosunek psychiczny do naruszenia obowiązków jest świadomy, czyli gdy celowo narusza swój podstawowy obowiązek, jak i gdy mając świadomość szkodliwości skutku swojego postępowania, co najmniej godzi się na ten skutek.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona