Ugoda z pracownikiem w kwocie netto tylko wyjątkowo

Co do zasady przyjmuje się, że ustalona w ugodzie kwota do wypłaty jest kwotą brutto, od której należne są składki i podatek. Aby ją określić w wysokości netto, konieczny jest wyraźny zapis w ugodzie.

Publikacja: 02.03.2017 05:40

Ugoda z pracownikiem w kwocie netto tylko wyjątkowo

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

- Pracownik domagał się od firmy spornego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy i kilku innych świadczeń, które nie stanowią wynagrodzenia. W toku postępowania zawarł z pracodawcą ugodę. Wypłaciliśmy mu wszystkie świadczenia, potrącając wcześniej składki na ubezpieczenia społeczne i podatek. Pracownik twierdzi, że objęta ugodą kwota była kwotą netto i powinniśmy mu wypłacić kwoty bezprawnie potrącone. Czy tak jest w rzeczywistości? – pyta czytelnik.

Nie. Pracodawca nie musi spełniać tego żądania, chyba że w ugodzie wyraźnie stwierdzono, iż kwota w niej wymieniona jest kwotą netto.

W orzecznictwie wiele lat temu pojawiały się pewne kontrowersje dotyczące tego, czy sąd pracy zasądza zgłoszone roszczenie w kwocie brutto czy netto. Jednak zostały one już wyjaśnione i stanowisko judykatury należy uznać w tej kwestii za utrwalone.

W uchwale z 7 sierpnia 2001 r. (III ZP 13/01, OSNP 2002/2/35) Sąd Najwyższy uznał, że sąd pracy, zasądzając wynagrodzenie za pracę, nie odlicza od niego zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz składek na ubezpieczenia społeczne. W uzasadnieniu SN szeroko odwołując się nie tylko do prawa pracy, ale i prawa podatkowego, umotywował swoje stanowisko dotyczące powinności zasądzania wynagrodzenia w kwocie brutto także wtedy, gdy pozew nie precyzuje, czy powód domaga się kwoty netto czy brutto.

Inny przedmiot sporu

SN zwracał uwagę, że uwzględnianie przez sąd rozpoznający spór o wynagrodzenie kwot należnych odliczeń na zaliczkę podatkową i składki na ubezpieczenia społeczne jest niemożliwe również ze względów procesowych. Nie taki jest bowiem przedmiot sporu (jego podstawa faktyczna i prawna). Ponadto kwestia ta dotyczy podmiotów, które nie są stronami tego sporu (organy podatkowe i ubezpieczeń społecznych). Gdyby przyjąć założenie, że sąd powinien zasądzać wynagrodzenie za pracę po dokonaniu tych odliczeń, to musiałby on zająć się kwestią przychodu pracownika (bo od niego, a nie od wynagrodzenia za pracę, dokonuje się odliczeń) oraz rozważać treść stosunku prawnego między pracodawcą jako płatnikiem, a innymi podmiotami, które nie są stronami procesu.

Również w później wydawanych wyrokach SN podtrzymywał pogląd, że sąd pracy zasądza wszystkie świadczenia będące pochodną wynagrodzenia za pracę w kwotach brutto, czyli mając na uwadze, że podstawa przyjęta do tych wyliczeń (wynagrodzenie za wykonaną pracę) uwzględnia konieczność odprowadzenia składek na ubezpieczenia społeczne oraz zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (por. wyrok SN z 6 stycznia 2009 r., II PK 117/08). Jak wyjaśnia SN, zasądzenie kwoty netto (czyli po odliczeniu należności publicznoprawnych) spowoduje dwukrotne odliczenia z wynagrodzenia należności z tego samego tytułu prawnego (por. wyrok z 23 czerwca 2009 r., III PK 18/09).

Pensja jako całość

Wynagrodzenie za pracę należy się pracownikowi, stanowiąc całość obejmującą także tę część, którą pracodawca ma obowiązek potrącić tytułem należności publicznoprawnych. W orzecznictwie wskazuje się, że w ogóle nie można konstruować takiej definicji wynagrodzenia za pracę, w której będzie się wyróżniać część wynagrodzenia za pracę należną pracownikowi (wynagrodzenie netto) i część, która pracownikowi nie przysługuje. Skoro wynagrodzenie za pracę należy się pracownikowi w całości, to w takiej wysokości należy je zasądzać w sporze sądowym między stronami stosunku pracy. Przyjmuje się zatem, że pojęcia wynagrodzenia „brutto" i „netto" w ogóle nie występują w przepisach prawa pracy i mają znaczenie potoczne.

Rachunki przed pozwem

Zasądzenie właściwej kwoty przez sąd wymaga prawidłowego określenia jej już przez samego pracownika składającego pozew. Ugoda w omawianej sprawie została natomiast zawarta na skutek wcześniejszego wniesienia pozwu, w którym pracownik żądał kwoty brutto. Jednak nawet gdyby powód nie określił w pozwie w sposób wyraźny, czy domaga się wynagrodzenia neto czy brutto, należy uznać, że jego żądaniem było zasądzenie wynagrodzenia brutto. Podkreślenia wymaga również to, że SN w swoim orzecznictwie uznaje, że nie ma potrzeby, aby sądy w wyroku określały wynagrodzenie jako brutto, ponieważ zawsze zasądzane jest ono w taki sposób. Nie ma jakichkolwiek podstaw, aby inaczej niż wyroki traktować ugody zawierane przed sądem czy mediatorem.

Gdyby ugoda nie została zawarta, sąd zasądziłby dochodzoną kwotę brutto. Wykonując wyrok pracodawca musiałby potrącić z zasądzonej kwoty należności publicznoprawne. Ugoda wyeliminowała konieczność wydawania wyroku, ale należy przyjąć, że negocjacje stron co do wysokości należnej kwoty odnosiły się również do wyraźnie sprecyzowanego w pozwie roszczenia w kwocie brutto. Kwota dochodzona pozwem mogła być obniżona, ponieważ nie dotyczył jej zakaz zrzeczenia się wynagrodzenia. W takiej sytuacji nie można mieć wątpliwości, że zobowiązanie do wypłaty wynikające z ugody dotyczyło również kwoty brutto. Jedynie wyraźne i precyzyjne sformułowanie w treści ugody, że chodzi o kwotę netto, dawałoby możliwość przyjęcia – zgodnie z art. 65 § 2 kodeksu cywilnego w zw. z art. 300 kodeksu pracy – innej interpretacji treści ugody.

Należy zatem przyjąć, że w przypadku ugody określenie – zgodnie z wolą stron – obowiązku wypłaty w kwocie netto nie jest z góry wykluczone. Każdorazowo powinno to jednak wynikać w sposób nie budzący wątpliwości z ugody, tym bardziej że w każdej ugodzie strony określają wzajemne obowiązki w sposób praktycznie całkowicie dowolny. W takiej sytuacji pracodawca musiałby samodzielnie obliczyć należne świadczenia publicznoprawne od kwoty netto przelanej na rachunek bankowy pracownika.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Toruniu

podstawa prawna: art. 65 § 2 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 380 ze zm.)

podstawa prawna: art. 917 k.c. w zw. z art. 300 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 1666 ze zm.)

- Pracownik domagał się od firmy spornego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy i kilku innych świadczeń, które nie stanowią wynagrodzenia. W toku postępowania zawarł z pracodawcą ugodę. Wypłaciliśmy mu wszystkie świadczenia, potrącając wcześniej składki na ubezpieczenia społeczne i podatek. Pracownik twierdzi, że objęta ugodą kwota była kwotą netto i powinniśmy mu wypłacić kwoty bezprawnie potrącone. Czy tak jest w rzeczywistości? – pyta czytelnik.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów