Koronawirus: pracownik lepiej niech siedzi w domu

Pracodawca ma prawo polecić pracownikowi pracę w domu, pod warunkiem że ten się na to zgodzi. Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy może być niezgodne z konstytucją.

Publikacja: 26.02.2020 19:03

Koronawirus: pracownik lepiej niech siedzi w domu

Foto: 123RF

Po informacji, że koronawirus dotarł do północnych Włoch, pracodawcy próbują pozbyć się z biur i zakładów osób, które właśnie stamtąd wróciły. Od kilku dni prawnicy wielu kancelarii odpowiadają na pytania dotyczące legalności wysyłania pracowników do domu na zaległy urlop czy kierowania ich na badania.

Zdaniem Pauliny Janas, adwokat, Senior Associate w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka, najbardziej popularna forma zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa, czyli kierowanie pracownika na tzw. home office, do pracy w domu, jest legalna, ale pracownik powinien się na to zgodzić. Pracodawca ma prawo do takich poleceń w ramach dbania o bezpieczeństwo i higienę pracy.

Pracownik musi się również zgodzić na wysłanie go na zaległy urlop.

– Zawsze rekomenduję uzgodnienie z pracownikiem daty wykorzystania zaległego urlopu i dopiero gdy odmówi, wskazywanie jej przez pracodawcę – mówi Paulina Janas.

Inaczej jest ze zwalnianiem z obowiązku świadczenia pracy, które zdaniem prawniczki może naruszać konstytucyjną zasadę wolności pracy. – Pracownik ma prawo do pracy i nie może być od niej odsunięty bez uzasadnionego powodu, jakim mogłoby być wystąpienie objawów choroby zakaźnej. Wówczas odsunięcia go od pracy mogliby domagać się również inni pracownicy, którym w dodatku przysługiwałoby prawo do odstąpienia od pracy z zachowaniem wynagrodzenia – tłumaczy Paulina Janas.

– Jeśli narusza on zasady ochrony sanitarnej obowiązujące w zakładzie pracy, np. nie stosuje odpowiedniej odzieży ochronnej w określonych pomieszczeniach, a pracuje np. w szpitalu, może to być podstawą do rozwiązania z nim umowy o pracę z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych – mówi prof. Krzysztof Baran, specjalista prawa pracy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prawnicy radzą jednak, by we wprowadzeniu zasad ochrony przed koronawirusem zachować rozsądek. Profesor Baran podkreśla, że pracodawca ma prawo postawić na biurku pracownika środek do odkażania rąk i wymagać, by go stosował, ale jeśli pracownik ma uczulenie na spirytus lub środki odkażające, może odmówić.

Po informacji, że koronawirus dotarł do północnych Włoch, pracodawcy próbują pozbyć się z biur i zakładów osób, które właśnie stamtąd wróciły. Od kilku dni prawnicy wielu kancelarii odpowiadają na pytania dotyczące legalności wysyłania pracowników do domu na zaległy urlop czy kierowania ich na badania.

Zdaniem Pauliny Janas, adwokat, Senior Associate w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka, najbardziej popularna forma zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa, czyli kierowanie pracownika na tzw. home office, do pracy w domu, jest legalna, ale pracownik powinien się na to zgodzić. Pracodawca ma prawo do takich poleceń w ramach dbania o bezpieczeństwo i higienę pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów