TSUE: czas dyżuru domowego objęty jest definicją czasu pracy

Obowiązek fizycznego przebywania pracownika w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę wraz z obowiązkiem stawienia się w krótkim czasie w miejscu pracy znacząco ograniczają możliwość skupienia się pracownika na innych sprawach – orzekł w środę Trybunał Sprawiedliwości UE.

Aktualizacja: 21.02.2018 11:23 Publikacja: 21.02.2018 09:08

TSUE: czas dyżuru domowego objęty jest definicją czasu pracy

Foto: Adobe Stock

Sprawa dotyczyła strażaka ochotnika z belgijskiego miasta Nivelles, który pracuje również w przedsiębiorstwie prywatnym. W 2009 r. Rudy Matzak Matzak wniósł powództwo przeciwko Nivelles, domagając się odszkodowania za obowiązki, które wykonywał w trakcie pełnienia dyżuru domowego. Jego zdaniem dyżur ten traktować jako czas pracy.

Rozpoznający sprawę w postępowaniu apelacyjnym sąd pracy w Brukseli (Belgia) postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy czas dyżuru domowego objęty jest definicją czasu pracy w rozumieniu prawa Unii.

W wydanym dzisiaj wyroku Trybunał wyjaśnił, że okres dyżuru, który pracownik zmuszony jest pełnić w miejscu zamieszkania w połączeniu z obowiązkiem stawienia się w miejscu pracy w ciągu ośmiu minut od wezwania pracodawcy – który to obowiązek znacząco ogranicza możliwość skupienia się pracownika na innych sprawach – należy traktować jako „czas pracy".

Trybunał przypomniał, że decydującym czynnikiem przy kwalifikowaniu danego okresu jako „czas pracy" w rozumieniu dyrektywy jest to, iż pracownik jest zobowiązany do fizycznej obecności w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę i do pozostawania w jego dyspozycji, tak aby w razie potrzeby niezwłocznie mógł przystąpić do wykonywania odpowiednich zadań.

- W niniejszej sprawie wydaje się, że R. Matzak nie tylko musiał być osiągalny w trakcie dyżuru. Był też zobowiązany, po pierwsze, do stawiania się na wezwanie pracodawcy w ciągu ośmiu minut, a po drugie, zmuszony do fizycznego przebywania w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę – wskazał TSUE.

Trybunał orzekł, że pomimo, iż miejscem tym było w tym przypadku miejsce zamieszkania Matzaka, nie zaś jego miejsce pracy, obowiązek fizycznego przebywania w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, jak również wynikający z niego, pod względem geograficznym i czasowym, obowiązek stawienia się w miejscu pracy w ciągu ośmiu minut od wezwania siłą rzeczy obiektywnie ograniczają możliwość skupienia się przez pracownika na swoich sprawach – zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Jak zauważono, z uwagi na tego rodzaju ograniczenia sytuacja Matzaka różni się od sytuacji pracownika, który w trakcie pełnionego dyżuru musi po prostu pozostawać w dyspozycji pracodawcy, tak aby był on dla niego osiągalny.

Wyrok w sprawie C-518/15 Ville de Nivelles / Rudy Matzak

Sprawa dotyczyła strażaka ochotnika z belgijskiego miasta Nivelles, który pracuje również w przedsiębiorstwie prywatnym. W 2009 r. Rudy Matzak Matzak wniósł powództwo przeciwko Nivelles, domagając się odszkodowania za obowiązki, które wykonywał w trakcie pełnienia dyżuru domowego. Jego zdaniem dyżur ten traktować jako czas pracy.

Rozpoznający sprawę w postępowaniu apelacyjnym sąd pracy w Brukseli (Belgia) postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy czas dyżuru domowego objęty jest definicją czasu pracy w rozumieniu prawa Unii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów