Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy już w marcu ma przedstawić projekt dwóch nowych kodeksów pracy. Pierwszy będzie dotyczyć praw pracowników, drugi uprawnień związków zawodowych.

Najnowsza propozycja Komisji Kodyfikacyjnej, która dotarła do mediów, spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli środowiska polskich przedsiębiorców. Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, zawiadamianie pracownika o planowanym zwolnieniu to „recepta na załamanie budżetu państwa".

- Przecież większość pójdzie wtedy na zwolnienie lekarskie – powiedział na łamach portalu pulshr.pl, Kaźmierczak. - W kraju, w którym ludzie przy niedzielnym obiedzie chwalą się fałszywymi zwolnieniami lekarskimi nie będzie to trudne. Zaś pracodawców i ZUS to będzie kosztować miliardy. Ktoś chyba nie wziął leków – dodaje.

Wcześniej ujawniono inne pomysły Komisji. Na przykład, pracodawcy zatrudniający do dziesięciu osób nie będą musieli uzasadniać wypowiedzenia umowy o pracę – tak jak obecnie – i ryzykować procesu z niezadowolonym byłym już pracownikiem. Od obowiązku uzasadnienia wypowiedzenia mały pracodawca będzie się mógł wykupić, płacąc co najmniej równowartość jednomiesięcznej pensji – w zależności od długości stażu zatrudnienia w tej firmie.

Inna propozycja zakłada, że wykonywanie usług na umowie zlecenie lub umowie o dzieło będzie dopuszczalne wyłącznie w ramach samozatrudnienia. Pracownik, chcący legalnie dorobić do etatu, będzie musiał założyć działalność gospodarczą albo znaleźć umowę o pracę u innego pracodawcy.