Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja pracodawcy była bezpodstawna. Potwierdził, że w razie popełnienia przez pracownika przestępstwa miesięczny termin określony w art. 52 § 2 k.p. rozpoczyna bieg od dnia uzyskania przez pracodawcę wiadomości o wydaniu prawomocnego wyroku skazującego, choćby już wcześniej upłynął miesięczny termin liczony od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o popełnieniu przez pracownika oczywistego przestępstwa (tak SN w wyroku z 17 października 2017 r., II PK 278/16). Przez ten miesiąc pracodawca może bowiem ustalić, czy pracownik dopuścił się określonego czynu. Do rozpoczęcia biegu terminu konieczne jest uzyskanie tej wiadomości przez osobę lub organ upoważniony do składania oświadczeń woli pracownikom w imieniu pracodawcy (art. 31 k.p.). W analizowanej sprawie termin rozpoczął się z chwilą, gdy wójt dowiedział się o skazaniu bezpośrednio od samej powódki. Termin ten nie rozpoczął biegu na nowo z chwilą wyboru nowego wójta albo z chwilą, gdy nowy wójt upewnił się, że informacja o skazaniu jest prawdziwa, po uzyskaniu stosownej informacji z KRK. Zmiana składu osobowego organu pracodawcy nie powoduje rozpoczęcia na nowo biegu terminu z art. 52 § 2 k.p. Przez uzyskanie wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy należy tym samym rozumieć uzyskanie odpowiednio pewnej wiadomości o faktach, z których przy prawidłowym rozumowaniu należy wyciągać wniosek o istnieniu przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy. Nie jest przy tym wymagane, aby powzięcie wiadomości wiązało się ze złożeniem jakiegoś dokumentu. Pracownik nie ma obowiązku powiadomienia swojego pracodawcy na piśmie o tym, że został prawomocnie skazany wyrokiem sądu w sprawie karnej. To pracodawca (organ pracodawcy) powinien podjąć czynności faktyczne lub prawne, które znalazłyby odbicie w dokumentach, mające na celu sprawdzenie przekazanej przez pracownika informacji.
komentarz eksperta
Izabela Zawacka, radca prawny, lider działu zbiorowego prawa pracy w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.
Bieg miesięcznego terminu, o którym mowa w art. 52 § 2 k.p., rozpoczyna się od dnia, w którym pracodawca uzyskał wiadomość o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie. W orzecznictwie przyjmuje się, że „uzyskanie wiadomości przez pracodawcę" oznacza powzięcie wiadomości na tyle sprawdzonej, aby pracodawca mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu pracownika (np. wyrok SN z 28 października 1976 r., I PRN 74/76). Termin ten jest nieprzywracalny i nie ulega przedłużeniu, nawet z usprawiedliwionych obiektywnie przyczyn. Jak podkreśla Sąd Najwyższy, ma on istotne znaczenie i nie może być bagatelizowany. Chroni pracownika przed zbyt długim okresem niepewności co do jego dalszego zatrudnienia.
W rozpoznawanej sprawie wójt dowiedział się o uprawomocnieniu się wyroku skazującego powódkę za przestępstwo umyślne od samej powódki. Nie została przy tym zachowana szczególna forma tego zawiadomienia – pracownica nie złożyła oficjalnego pisma ani nie przedłożyła odpisu wyroku skazującego. Powódka twierdziła, że termin ten powinien być liczony od chwili powiadomienia przez nią (ustnie, w czasie rozmowy) o jej prawomocnym skazaniu. Pracodawca zaś uważał, że termin ten powinien być liczony od chwili, kiedy nowy wójt gminy zwrócił się w lutym 2015 r. do KRK i uzyskał potwierdzenie o karalności pracownicy.
W ocenie SN poinformowanie przez powódkę wójta o uprawomocnieniu wyroku karnego należy potraktować jako uzyskanie wiadomości pewnej, która nie wymagała dalszych szczególnych badań albo sprawdzenia. Podjęcie przez pracodawcę czynności sprawdzających, uzasadnionych stanem faktycznym sprawy, może odsunąć w czasie bieg terminu z art. 52 § 2 k.p. Nie można jednak przyjąć, że zwrócenie się przez wójta w lutym 2015 r. do KRK było podjęciem stosownych czynności wyjaśniających. Prawie trzy lata po uzyskaniu przez poprzedniego wójta informacji od samej powódki czynności sprawdzające nowego wójta były oczywiście spóźnione.
Należy przy tym mieć na uwadze, że na liczenie terminu z art. 52 § 2 k.p. nie ma wpływu to, że osoba (organ) działający za pracodawcę sam dopuścił się naruszenia swoich obowiązków pracowniczych. To miało miejsce w przypadku poprzedniego wójta, który zlekceważył informacje uzyskane od powódki.