Taka teza padła w niezwykle ciekawym wyroku Sądu Najwyższego dotyczącym zwolnienia z pracy w trybie dyscyplinarnym sekretarz redakcji jednego z kobiecych pism.
Jeden wywiad
Powodem zwolnienia z pracy był wywiad, jaki przeprowadziła ona ze znaną celebrytką i opublikowała w konkurencyjnym piśmie pod swoim nazwiskiem. Jej macierzysta redakcja uznała to za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Celebrytka niechętnie udzielała wywiadów i taki tekst mógłby wpłynąć na wzrost sprzedaży miesięcznika, w którym sekretarz była zatrudniona na etacie z niemałą pensją. Redakcja powołała się na treść jej umowy, w której kobieta ma wyraźnie zapisane, że o każdej dodatkowej pracy czy zatrudnieniu ma informować swojego pracodawcę. W regulaminie pracy obowiązującym w redakcji został zaś zapisany zakaz podejmowania współpracy z konkurencyjnymi pismami.
Czytaj też: