- Jaki będzie okres wypowiedzenia umowy terminowej, jeśli będzie ono trwało jeszcze 22 lutego 2016 r.? Czy należy je ustalić na nowo, odnosząc do stażu sprzed wejścia w życie nowelizacji kodeksu pracy?
Sławomir Paruch, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski Paruch: Umowy, które zostały wypowiedziane jeszcze przed wejściem w życie ustawy z 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2015 r., poz. 1220, dalej ustawa nowelizacja) i okres wypowiedzenia trwać będzie w tym dniu, czyli 22 lutego 2016 r., rozwiążą się z upływem pierwotnego, dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. Przepisy przejściowe nie pozostawiają tu żadnych wątpliwości.
Bez zerowania
- Czy wypowiedzenie umowy terminowej tuż przed 22 lutego będzie można w jakiś sposób podważyć, jeśli chodzi wyłącznie o przerwanie współpracy, żeby „wyzerować licznik" tych angaży?
Sławomir Paruch: Jeżeli takie działanie nie będzie miało szczególnego uzasadnienia, może zostać potraktowane jako nadużycie. Szczególnie wtedy, gdy zaraz po upływie wypowiedzenia, strony zawrą kolejną umowę na czas określony na dokładnie takich samych zasadach. W pewnych przypadkach może to być jednak uzasadnione (np. strony rzeczywiście zmuszone były do zakończenia współpracy, ale w międzyczasie sytuacja zmieniła się i powstała potrzeba ponownego zatrudnienia).
Robert Stępień, prawnik w kancelarii Raczkowski Paruch: Powstaje przy tym wątpliwość, czy takie działanie przyniesie stronom jakąkolwiek korzyść. Wynika to z brzmienia dwóch różnych przepisów przejściowych. Zgodnie z jednym z nich umowa trwająca w dniu wejścia w życie nowych przepisów jest traktowana jako pierwsza (lub jako druga) na potrzeby ustalania maksymalnej dopuszczalnej liczby umów zgodnie z nowymi regulacjami. W drugim przepisie natomiast do umowy trwającej w dniu wejścia nowelizacji, która wcześniej została wypowiedziana, stosuje się przepisy dotychczasowe. Gdyby uznać, że ten drugi przepis jest szczególny i wyłącza użycie pierwszego, strony rzeczywiście miałyby szansę „wyzerować licznik". Wtedy pierwszą umową zgodnie z nowymi regulacjami byłaby dopiero kolejna zawarta po rozwiązaniu tej poprzedniej. Jest jednak ryzyko, że sąd oceni to odmiennie i że także umowa wypowiedziana trwająca w dniu wejścia w życie nowelizacji jest uwzględniana na potrzeby ustalania dopuszczalnej liczby umów.