Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 4 listopada 2015 r. (II PK 36/15). Orzeczenie to podtrzymuje obecną od kilku lat linię ograniczającą roszczenia pracowników oparte na różnych przesłankach dyskryminacji.
Zakres stosowania przepisów o dyskryminacji i nierównym traktowaniu od ich wprowadzenia w 2004 r. stwarzał trudności w orzecznictwie. Najważniejszy dylemat dotyczył najbardziej newralgicznej kwestii, czyli dyskryminacji skutkującej niższym wynagrodzeniem. Do jego wyjaśnienia nie przyczyniała się czystość przepisów, bez większej logiki rozrzuconych między rozdziałami kodeksu pracy.