Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 22 sierpnia 2018 r. (III PK 74/17).
Zatrudniony świadczył pracę równolegle na rzecz dwóch podmiotów działających w tej samej grupie kapitałowej – na rzecz pozwanej K. spółki z o.o. na podstawie umowy o pracę na stanowisku pracownika ochrony – konwojenta w pełnym wymiarze czasu pracy, a od 5 września 2011 r. na rzecz dopozwanej C. spółki z o.o. na podstawie kolejnych umów zlecenia. W ramach umów zlecenia powód również wykonywał czynności związane z konwojowaniem wartości pieniężnych. Zgodnie z umową, mógł za zgodą pozwanej spółki C. powierzyć wykonywanie świadczonych zadań osobie trzeciej. W takim przypadku miał obowiązek niezwłocznie zawiadomić spółkę o osobie i miejscu zamieszkania swojego zastępcy, który powinien legitymować się kwalifikacjami umożliwiającymi mu wykonanie zlecenia. Zatrudniony dysponował jednym kompletem umocowania i przez cały czas wykonywania swoich obowiązków posługiwał się jedną pieczątką pozwanej spółki K. Zleceniodawca – spółka C. nie przedstawiała ani pieczątki, ani innego oznakowania.