Golf: Australia zaliczona, teraz Afryka

Najlepszy polski golfista Adrian Meronk rozpoczął nowy sezon od 55. miejsca w turnieju Australian PGA Championship. Zdobył pierwsze punkty rankingowe i premię, ciąg dalszy w RPA

Aktualizacja: 05.12.2017 12:06 Publikacja: 05.12.2017 10:58

Golf: Australia zaliczona, teraz Afryka

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Rawa

Drugi rok kariery profesjonalnej Adrian Meronk zaczął się w miniony weekend od startów w najlepszej lidze europejskiego golfa – European Tour, choć Polak na razie ma gwarancję startów od marca 2018 roku tylko w lidze nieco niższej – European Challenge Tour.

Polski golfista korzysta jednak z dodatkowych szans, jakie daje mu obecna kategoria profesjonalna i poleciał do Australii, by zagrać na polu RACV Royal Pines Resort nieopodal miasta Gold Coast w stanie Queensland w Australian PGA Championship, turnieju z pulą 1 mln euro (159 tys. dla mistrza), łączącego cykle rozgrywek w Australii i Europie.

Turniej, mimo nieco wakacyjnej pory w rozgrywkach golfowych, miał niezłą obsadę, wśród sław byli wielkoszlemowi zwycięzcy Sergio Garcia (zajął 24. miejsce) i Mike Weir (15.), także inni znani profesjonaliści: Marc Leishman (4.), Harold Varner III (6.), Adam Scott (92.) i Jonas Blixt (112.). Wygrał, po dwóch dołkach dogrywki, młody Australijczyk Cameron Smith, tegoroczny zwycięzca w PGA Tour.

Polak przeszedł „cut" czyli cięcie stawki 156 golfistów. W grupie 75 uczestników awansował do finałowych rund, zajął dzielone z dwoma rywalami 55. miejsce po wynikach 70, 71, 76 i 71 uderzeń (w sumie 288, czyli par), zarobił 3149 euro i zdobył 3795 punktów rankingowych do klasyfikacji European Tour – Road to Dubai.

Wynik w Australii daje mu 96. pozycję w tym rankingu na 109 graczy klasyfikowanych po dwóch turniejach nowego sezonu, ale już sama obecność w elicie tego sportu, to, jak na normy polskiego golfa, zauważalny sukces. W rankingu światowym golfistów zawodowych Meronk zajmuje od poniedziałku 478. miejsce., rok temu był 1578., 1100 pozycji wyżej – też robi wrażenie.

Z Australii Adrian Meronk poleciał do RPA, by w od czwartku 7 grudnia wystartować w kolejnym turnieju cyklu European Tour (połączonym z ligą południowoafrykańską) – Joburg Open. Na polu Randpark GC w Johannesburgu zmierzy się m. in. z Luisem Oosthuizenem, mistrzem The Open w 2010 roku, oraz Davidem Howellem, przed laty uczestnikiem meczów o Puchar Rydera.

Polak jest też na liście zgłoszeń do następnego turnieju w RPA – BMW SA Open hosted by the City of Ekurhuleni – na polu Glendower GC, w prowincji Gauteng. Ten turniej zaplanowamy jest już po Nowym Roku, od 11 do 14 stycznia, ma pulę oraz poziom rankingowy zbliżony do poprzednich imprez. Sukcesy w Afryce mogą dać Adrianowi Meronkowi szanse występów w kolejnych imprezach głównego cyklu rozgrywek pod szyldem European Tour.

Drugi rok kariery profesjonalnej Adrian Meronk zaczął się w miniony weekend od startów w najlepszej lidze europejskiego golfa – European Tour, choć Polak na razie ma gwarancję startów od marca 2018 roku tylko w lidze nieco niższej – European Challenge Tour.

Polski golfista korzysta jednak z dodatkowych szans, jakie daje mu obecna kategoria profesjonalna i poleciał do Australii, by zagrać na polu RACV Royal Pines Resort nieopodal miasta Gold Coast w stanie Queensland w Australian PGA Championship, turnieju z pulą 1 mln euro (159 tys. dla mistrza), łączącego cykle rozgrywek w Australii i Europie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Żużel
Nowy kontrakt telewizyjny Ekstraligi. Złote czasy czarnego sportu
Inne sporty
Kajakarze walczą o igrzyska w Paryżu. Została ostatnia szansa
SPORT I POLITYKA
Andrzej Duda i Recep Tayyip Erdogan mają wspólny front. Stambuł wchodzi do gry
Inne sporty
Kolejna kwalifikacja. Reprezentacja Polski na igrzyska rośnie
sport i nauka
Sport to zdrowie? W przypadku rugby naukowcy mają wątpliwości