Turniej Alfred Dunhill Championship rozgrywany jest na polu Leopard Creek Country Club w Malelane, obok Parku Narodowego Krugera, jednego z największych i napiękniejszych w Afryce.
W dość niezwykłym otoczeniu bujnej afrykańskiej fauny i flory ujawniły się spore możliwości Adriana Meronka, od kilku lat najlepszego polskiego golfisty zawodowego. Po dwóch rundach Polak prowadzi z wynikiem 131 uderzeń (65+66), czyli 13 poniżej normy (-13). Wyprzedza o trzy uderzenia Duńczyka Joachima B. Hansena i Anglika Richarda Blanda, o pięć kolejną dwójkę rywali.
European Tour to najwyższa liga zawodowych rozgrywek golfowych na Starym Kontynencie (obejmuje też inne rejony świata), prestiżem i wielkością nagród ustępuje tylko cyklowi amerykańskiemu – PGA Tour. W tym roku European Tour liczy 38 turniejów, Alfred Dunhill Championship z pulą nagród 1,5 mln euro jest 35. z nich.
Adrian Meronk już osiągnął niemało – był ósmy w światowym rankingu golfowym amatorów, wygrywał liczne turnieje akademickie podczas studiów w USA. Został profesjonalnym golfistą jesienią 2016 roku i poprzez grę w drugiej lidze europejskiej – Challenge Tour przebił się do ekstraklasy, przy okazji awansując w rankingu światowym dostatecznie wysoko, by być niemal pewnym startu olimpijskiego w Tokio
W Challenge Tour wygrał jeden turniej (57o Open De Portugal @Morgado Golf w 2019 roku), co już było znacznym sukcesem, kilka razy stawał na podium. Przeskok Polaka na najwyższy poziom rozgrywek europejskich nie był łatwy, ale i wśród elity zawodowej już kilka razy Meronk zagrał bardzo dobrze. Na 28 startów (20 w tym sezonie) dwa razy zajmował miejsce w pierwszej dziesiątce. Po raz pierwszy jednak prowadzi, gra bardzo efektownie i skutecznie, być może kolejny raz przeniesie polski golf na nowy poziom.